Szydło ma dość "bezwzględnego i bezzasadnego ataku". Żąda sprostowania od tabloidu

Aneta Olender
Beata Szydło straciła cierpliwość. Chce aby dziennik "Fakt" opublikował sprostowanie. To jej reakcja na artykuł, który pojawił się w tabloidzie, a dotyczył lotów czterech ostatnich premierów
Beata Szydło żąda sprostowania od dziennika "Fakt". Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
"'Fakt' po raz kolejny atakuje mnie bezwzględnie i bezzasadnie. Redakcji nie chciało się sprawdzić jak długo trwała moja kadencja jako premiera. Podano nieprawdziwą informację i na niej zbudowano szkalujący tekst. Żądam sprostowania tej samej wielkości, co dzisiejszy artykuł" – napisała na Twitterze widocznie wzburzona Beata Szydło. Taka reakcja byłej premier w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, to odpowiedź na artykuł, który ukazał się w piątkowym wydaniu "Faktu". Autor publikacji porównał liczbę lotów czterech premierów: Ewy Kopacz, Donalda Tuska, Mateusza Morawieckiego i Beaty Szydło.


Z zestawienia wynikało, że faworytką w tym rankingu jest właśnie Beata Szydło. Jak się jednak okazało dziennik licząc miesięczną średnią lotów uwzględnił 13, a nie ponad 24 miesiące kadencji byłej premier.

Do sprawy na Twitterze odniósł się także pełnomocnik wyborczy Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski. "Poważna wydawałoby się redakcja a są problemy z liczeniem" – napisał. We wpisie wywołał do tablicy szefa działu politycznego tabloidu Mikołaja Wójcika. "Panie Redaktorze
@MikolajWojcik to dla Was #mzf, że Pani Premier @BeataSzydlo sprawowała urząd 25 miesięcy a nie 13. Będzie jakieś sprostowanie jutro?" – dodał.

"To mój błąd, przepraszam" – odpowiedział Mikołaj Wójcik.

Po kilku godzinach od pierwszego wpisu na Twitterze Beaty Szydło pojawił się kolejny wpis dotyczący pomyłki. Jednak tym razem Beata Szydło zażądała "usunięcia i sprostowania kłamliwych informacji na temat lotów" od redakcji portalu Money.pl.