Kuriozalny sondaż Kantar. Nazywanie go "najnowszym" zakrawa na kpinę

Rafał Badowski
Niecałe dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi PiS wciąż jest partią z największym poparciem. Choć raczej należałoby napisać, że... na dwa pełne miesiące przed wyborami. Bo sondaż Kantar opublikowany w polskich mediach 21 sierpnia przeprowadzono w dniach 9-14 sierpnia. A był to znacznie korzystniejszy moment dla partii rządzącej niż obecnie. Zaskakuje także lista notowanych formacji.
Sondaż Kantar przeprowadzono w dniach 9-14 sierpnia, a więc jeszcze przed aferą z udziałem Łukasza Piebiaka. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Sondaż zakończono jeszcze przed ujawnieniem afery z udziałem byłego już wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka, który miał odpowiadać za zorganizowaną akcję hejtu na sędziów krytycznych wobec reform sądownictwa w wydaniu "dobrej zmiany". Badanie przeprowadzono także przed konwencją zjednoczeniową PSL i Kukiz'15, po której powstała Koalicja Polska.

PiS bliżej opozycji
W tym "najnowszym" badaniu PiS może liczyć na 38 proc. poparcia, a Koalicja Obywatelska – złożona z PO, Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej i Zielonych – na 26 proc. Partia Kaczyńskiego zanotowała więc rzadko spotykany ostatnio wynik poniżej 40 proc. i przewaga nad KO wyraźnie się zmniejsza.


Według Kantar, gdyby wybory odbywały się przed tygodniem, w Sejmie znalazłaby się jeszcze Lewica (SLD, Wiosna, Razem) z poparciem 10 proc., Kukiz'15 notujące 6-proc. wynik i PSL z 5 proc. Poniżej progu wyborczego znalazłaby się Konfederacja (3 proc.).

Poprzednie sondaże były dla władzy lepsze
W innym sondażu z ostatnich tygodni PiS może liczyć na 44 proc. poparcia, a Koalicja Obywatelska na 27 proc. – wynika z badania dla "Faktów" TVN i TVN24, przeprowadzonego także przez Kantar, a opublikowanego 13 sierpnia.

Lewica również znalazła się wówczas na trzecim miejscu z 11-proc. poparciem. Do Sejmu dostałaby się jeszcze Konfederacja z poparciem 5 proc. wyborców.

źródło: Gazeta.pl