Dzieci, dwie kobiety i Czech. Wiadomo, kim były osoby, które zginęły w Tatrach

Adam Nowiński
Mieszkańcy Zakopanego i miłośnicy Tatr cały czas nie mogą otrząsnąć się z tragedii, która wydarzyła się w czwartek pod szczytem Giewontu. W wyniku nagłego nadejścia burzy, od porażeń piorunami zginęły cztery osoby po stronie polskiej i jedna po słowackiej. Policja podała pewne informacje na temat ofiar.
Policja podała skąd pochodziły ofiary czwartkowej burzy w Tatrach. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
– 10-letni chłopiec pochodził z Małopolski a 10-letnia dziewczynka z woj. mazowieckiego – powiedział "Gazecie Krakowskiej" asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej komendy policji. – W chwili uderzenia pioruna byli oni niemal na samym szczycie Giewontu i zostali odrzuceni na skały – stwierdził.

Potwierdził również, że wśród ofiar śmiertelnych burzy, która przeszła w czwartek nad Tatrami, znalazła się 46-letnia kobieta – mieszkanka województwa podlaskiego, 24-latka z Dolnego Śląska oraz obywatel Czech, który został porażony po słowackiej stronie Tatr.


Przypomnijmy, że funkcjonariusze z Krakowa, Zakopanego i ościennych powiatów poszukują cały czas jednej osoby zaginionej po czwartkowej burzy, która przyczyniła się do śmierci czwórki turystów w Tatrach. Jak udało się ustalić naTemat.pl, pomocne w weryfikacji tożsamości poszkodowanych były znalezione przez policję na szlaku ich rzeczy osobiste, wśród których były m.in. dokumenty.

źródło: "Gazeta Krakowska"