Szef TOPR poinformował o prawdopodobnym odnalezieniu drugiego grotołaza. Oparł się na zdjęciach

Piotr Rodzik
Ratownicy TOPR kontynuują akcję w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Prawdopodobnie to reakcja na apel kolegów grotołazów, którzy nie chcieli pogodzić się z piątkową decyzją ratowników o przerwaniu akcji. Tymczasem szef TOPR Jan Krzysztof poinformował na konferencji prasowej, że prawdopodobnie znaleziono także drugiego grotołaza – stwierdził tak na podstawie zdjęć.
Jan Krzysztof uważa, że zlokalizowano drugiego grotołaza. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
"Komisja Taternictwa Jaskiniowego PZA – zgodnie z uzyskaną i potwierdzoną wiedzą – informuje, że akcja w Jaskini Wielkiej Śnieżnej jest kontynuowana. Jest to jedna z najtrudniejszych akcji jaskiniowych i bardzo prosimy powstrzymanie się od komentarzy bazujących na niepotwierdzonych informacjach" – czytamy na witrynie Komisji Taternictwa Jaskiniowego PZA.

Przypomnijmy, że w piątek po odnalezieniu pierwszego grotołaza – nawet pomimo braku bezpośredniego dostępu do ciała – stwierdzono jego śmierć i założono, że drugi także nie żyje. Wycofano ratowników i poinformowano, że wydobycie ciał to kwestia "dni, tygodni".


Pomimo ekstremalnych warunków w jaskini z decyzją TOPR nie zgodziło się środowisko taterników jaskiniowych.

Niezależnie od ustaleń Komisji Taternictwa Jaskiniowego PZA naczelnik TOPR Jan Krzysztof poinformował w sobotę, że prawdopodobnie odnaleziono drugiego grotołaza. – Tuż obok grotołaza w niebieskim kombinezonie widzimy kawałki czerwonego materiału, które mogą być kombinezonem drugiego z poszukiwanych – stwierdził Jan Krzysztof, którego słowa cytuje "Rzeczpospolita". Podkreślił także, że są prowadzone działania mające na celu wydobycie grotołazów.

Do wypadku doszło w miniony czwartek, kiedy do jaskini weszła grupa sześciu doświadczonych grotołazów z Wrocławskiego Klubu Grotołazów. Dwóch z nich zostało odciętych od grupy przez wodę, która zalała część korytarza w tzw. Przemkowych Partiach.