"Najpierw masaż, potem seks i wymiana informacji". Wyciekły miłosne wiadomości sędziego do Emilii
"Gazeta Wyborcza" ujawniła kolejne szczegóły dotyczące korespondencji Arkadiusza Cichockiego z hejterką Emilią S. Sędzia, który zaangażował się w romans z internautką, pisał, jak wyobraża sobie wspólną pracę: "Najpierw masaż, później ostry seks, później wymiana informacji, pisanie. Roznieślibyśmy kastę w mig”.
W końcu, jak donosi "Gazeta Wyborcza", Emilia zerwała współpracę z Iwańcem. "Nie ufam Ci i nie chce mieć obok siebie takich ludzi" – napisała do niego. Wtedy do gry wkroczył Cichocki, były prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach.
"Jesteś jedną z najlepszych, najbardziej wartościowych osób, które poznałem. Pełną zalet. Takich zwyczajnych ludzkich" – taką wiadomość wysłał Emilii. Ta odpowiedziała zwięźle: "Pier****sz".
Chcąc zwrócić uwagę kobiety sędzia napisał do niej: "Zrobiłbym z Tobą jesień średniowiecza dla kasty nadzwyczajnej".
Cichocki i Emilia nawiązali romans. "Wyborcza" opublikowała kilka wiadomości, które do siebie przesłali. Jak pisze "GW, Cichocki wyobrażał sobie współpracę z "Emi" w następujący sposób. "Najpierw masaż, później pieszczoty językiem, później ostry seks, później wymiana informacji, pisanie, wspólny prysznic, seks pod prysznicem, korekta tekstu, wysyłka, mokry pocałunek i do poszukiwań kolejnych tematów" – sugerował, podkreślając, że oboje "roznieśliby kastę w mig".
"Szefowo (…) Załóż folder sędziowie-dyscyplinarki (…) Trzeba zrobić listę najważniejszych sędziów, przeciwników reformy sądownictwa i zacząć szukać materiałów" – pisał też były prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach.
źródło: "Gazeta Wyborcza"