Seks-afera z Placido Domingo. Związek artystów rusza ze śledztwem ws. molestowania

Bartosz Godziński
Jeden z najsłynniejszych i najlepszych tenorów świata Placido Domingo stał się antybohaterem afery seksualnej. 78-letni muzyk miał przez lata molestować kilkanaście kobiet. Wszystkim oskarżeniom zaprzecza.
Zagraniczne media donoszą, że Placido Domingo miał molestować kilkanaście kobiet Screen z YouTube / medici.tv
Według zagranicznych mediów Domingo miał wykorzystywać seksualnie kobiety. Jeżeli te nie zgadzały się na jego propozycje, muzyk robił wszystko, żeby utrudnić im życie w pracy. Ponoć śpiewak miał też zmuszać kobiety do całowania, a także wkładał im dłoń pod sukienki. Anonimowe relacje opublikowała amerykańska agencja prasowa Associated Press.

Związek reprezentujący wykonawców i pracowników operowych wszczął własne śledztwo. Nie ma pewności, że opery same zajmą się tą sprawą. Ta w Los Angeles, w której Placido Domingo obecnie jest szefem, obiecała przeprowadzić dochodzenie, ale nie podała szczegółów. Nie zobowiązała się też upublicznić wyników. Z kolei Washington National Opera wydała oświadczenie, w którym napisała o "zaniepokojeniu", ale nie przedstawiła dalszych kroków w sprawie. Opera w San Francisco zaś odwołała koncert Domingo.


"Trwająca kampania AP oczerniająca Placido Domingo jest nie tylko niedokładna, ale nieetyczna. Nowe doniesienia są niekonsekwentne i, podobnie jak w przypadku pierwszej historii, pod wieloma względami po prostu fałszywe. Z powodu trwającego dochodzenia nie będziemy komentować szczegółów, ale zdecydowanie zaprzeczamy mylącemu obrazowi Domingo, który maluje agencja AP" – napisała cytowana przez Onet rzeczniczka Placido Domingo.