Glik staje w obronie trenera Brzęczka po remisie z Austrią. "To już przesada"
W poniedziałek Polska i Austria rozegrały mecz, w którym żadnej z reprezentacji nie udało się strzelić ani jednej bramki. Za "bezowocną" grę polskiej reprezentacji fani piłki nożnej obwinili Jerzego Brzęczka. Na hejt wymierzony w selekcjonera odpowiedział obrońca narodowej drużyny Kamil Glik.
W wyniku remisu Polski z Australią (0:0) na Twitterze rozpętała się burza wokół selekcjonera Brzęczka, którego większość internautów posądziła o nie nieporadność. "Gracie tak za***iście panie Brzęczek, że szkoda czipsów na mecz otwierać" – czytamy w sieci.
W obronie selekcjonera postanowił stanąć Kamil Glik. – Z tą krytyką w stosunku do trenera Brzęczka to jest przesada. Wszyscy z nim i z całym sztabem, że tak powiem, "jadą". Myślę, że trener na to nie zasługuje. Bardzo mocno analizuje mecze, wykonują dobrą robotę, oglądają wszystkie nasze spotkania ligowe. Apelowałbym o to, aby w taki sposób jego i nas nie traktować – dodał obrońca Biało-Czerwonych.
źródło: Interia