Kaczyński zapowiada podział Mazowsza po wyborach. "To musi być przeprowadzone!"

Adam Nowiński
Paliwem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości na Mazowszu ma być administracyjne odłączenie go od Warszawy i podział na dwa województwa. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Do tej pory były to jednak tylko mrzonki, ale w Radomiu obietnica prezesa PiS nabrała bardziej dosadnego charakteru.
Jarosław Kaczyński chce dwóch województw na Mazowszu. Fot. Grzegorz Bukała / Agencja Gazeta
Warszawa nigdy nie była Prawu i Sprawiedliwości przychylna, w przeciwieństwie do reszty województwa mazowieckiego. Być może to właśnie dlatego prezes PiS chce dowartościować mieszkańców mniejszych ośrodków kosztem stolicy. Bo własne województwo będzie oznaczało na przykład więcej unijnych środków. Podczas spotkania w Radomiu tłumaczył to dokładnie Jarosław Kaczyński.

– To oznacza np. na tej ziemi województwo mazowieckie, bez Warszawy. Widzę, że to się państwu podoba. Ale to także racjonalne. Warszawa ma 150 kilka procent poziomu przeciętnego UE, (...)jest to już miejsce bardzo zamożne. Natomiast przeciętna tych pozostałych części niekiedy jest poniżej 50 proc. przeciętnej, czyli przeszło 3 razy mniej niż w Warszawie – mówił.


Prezes PiS zapowiedział, że dokona podziału Mazowsza ze zgodą samorządu, czy też bez niej. – Tego rodzaju decyzja, niezależnie od tego, jak się marszałek Struzik tutaj sroży, musi być przeprowadzona. Najpierw wspólnie musimy wygrać, a dopiero później będziemy mogli to przeprowadzić – stwierdził Kaczyński.