Najpierw skazali go za potrącenie policjanta. Doradca Dudy teraz ma już drugi wyrok

Kamil Rakosza
Jerzy Milewski – radny Prawa i Sprawiedliwości w Gdańsku, a przede wszystkim członek Narodowej Rady Rozwoju działającej przy prezydencie Andrzeju Dudzie, został uznany winnym znieważenia policjanta, który wystawił mu mandat. Wyrok nie jest prawomocny, ale wcześniej prawomocnie skazano go za potrącenie funkcjonariusza.
Radny PiS został skazany nieprawomocnym wyrokiem za znieważenie policjanta. Fot. Łukasz Głowala / Agencja Gazeta
W czwartek Sąd Rejonowy w Sopocie uznał Jerzego Milewskiego winnym znieważenia policjanta. Wyrok jest nieprawomocny. Doradca Andrzeja Dudy w zakresie nauki i innowacji wielokrotnie miał nazwać funkcjonariusza "durniem", w czasie gdy ten wypisywał mu mandat. Jeśli wyrok nabierze mocy, radny PiS będzie musiał zapłacić tysiąc złotych grzywny, kolejny tysiąc złotych zadośćuczynienia dla policjanta, oraz pokryć koszty sądowe. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Milewski zapowiada, że będzie się odwoływał od decyzji sądu, "gdzie tylko się da". Dodajmy, że w innej sprawie dotyczącej tego samego zdarzenia zapadł już jeden prawomocny wyrok. Chodzi o potrącenie funkcjonariusza przez Milewskiego. W wyższej instancji utrzymano karę 500 zł grzywny.


– W pewnym momencie, nie zważając na wydawane mu polecenia, mężczyzna ruszył i potrącił funkcjonariusza stojącego przed samochodem. Uderzony w kolano przewrócił się na jezdnię. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało i dalej mógł pełnić służbę – przekazywała "Trójmiejskiej Wyborczej" kom. Magdalena Michalewska z gdańskiej policji.

Milewski nie widzi jednak swojej winy. Uważa, że wypadek został sfingowany. – Kategorycznie nie zgadzam się z tymi wyrokami sądów. Od początku twierdzę to samo: policjant symulował upadek, a cała sytuacja została obliczona na to, żeby zrobić mi jakąś krzywdę, ponieważ nie uklęknąłem przed władzą – mówił w rozmowie z "Wyborczą".

Źródło: trojmiasto.wyborcza.pl