PiS to wystąpienie pójdzie w pięty. Agnieszka Holland ogłosiła na festiwalu w Gdyni wojnę

Ola Gersz
Kontrowersje wokół filmu "Solid Gold" na festiwalu w Gdyni wzburzyły twórców polskich filmów, którzy biją na alarm, że rząd PiS stosuje cenzurę. Wśród nich jest Agnieszka Holland, która na sobotniej ceremonii nie owijała w bawełnę. – Polskie władze są na wojnie z kulturą – powiedziała, odczytując list od Kultury Niepodległej, która rozpoczyna akcję "Cenzura nie przejdzie".
Agnieszka Holland poinformowała o akcji wymierzonej przeciw cenzurze Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Uroczysta gala zakończenia 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni była wyjątkowo polityczna. Między innymi laureat nagrody dla najlepszego aktora Dawid Ogrodnik zauważył na scenie, że "każda władza się kiedyś kończy", a odbierający Platynowe Lwy za całokształt twórczości Krzysztof Zanussi powiedział, że "i w sztuce, i w polityce populizm morduje wartości". – Sztuka albo będzie niezależna, albo nie będzie jej wcale" – podkreślił z kolei Jan Komasa nagrodzony za reżyserię "Bożego Ciała". To reakcje na wcześniejsze kontrowersje związane z wycofaniem z Konkursu Głównego filmu "Solid Gold" Jacka Bromskiego. Po protestach reżyserów i groźbie bojkotu przez nich tegorocznego festiwalu – ich zdaniem władze oraz Telewizja Polska zastosowały bowiem cenzurę – film został przywrócony do rywalizacji.


Najbardziej politycznym momentem wieczoru była jednak przemowa Agnieszki Holland, której film "Obywatel Jones" – opowieść o dziennikarzu Gareth'cie Jonesie, który ujawnił Wielki Głód na Ukrainie – zdobył Złote Lwy na najlepszego filmu. – Uświadomiłam sobie właśnie na tym festiwalu, że my – filmowcy polscy – stanowimy wspólnotę, że my – twórcy filmowi – nie jesteśmy samotni. Że łączą nas wielkie wartości i łączy nas solidarność – mówiła reżyserka, która również groziła bojkotem 44 FPFF w Gdyni po aferze z "Solid Gold". Po czym odczytała wiadomość od inicjatorów obywatelskiego ruchu Kultura Niepodległa, którzy rozpoczęli akcję "Cenzura nie przejdzie". – Tegoroczny festiwal w Gdyni udowodnił po raz kolejny: polskie władze są na wojnie z kulturą. Próbują cenzurować dzieła, ludzi, instytucje i wydarzenia – nie tylko w świecie filmu. Stosują urzędowe naciski, szantaż finansowy, przejmują instytucje, obsadzają je ideologami, wycofują się z zawartych umów – czytała Holland, której nagrodę wręczył. wiceminister kultury Jarosław Sellin.

Jak przeczytała twórczyni "Obywatela Jonesa", "musimy się bronić przed cenzorami". – Dlatego rozpoczynamy akcję „Cenzura nie przejdzie! Pogotowie Prawne Kultury Niepodległej” – sieć prawników w całej Polsce pracujących PRO BONO dla ludzi kultury, którzy padają ofiarą cenzorskich ataków. Będziemy solidarni i będziemy odważni! – dodała i została nagrodzona gromkimi brawami. Przedsięwzięcie ma ruszyć w najbliższych dnia, na portalu zrzutka.pl trwa zbiórka na jego koordynację.