PiS to wystąpienie pójdzie w pięty. Agnieszka Holland ogłosiła na festiwalu w Gdyni wojnę
Kontrowersje wokół filmu "Solid Gold" na festiwalu w Gdyni wzburzyły twórców polskich filmów, którzy biją na alarm, że rząd PiS stosuje cenzurę. Wśród nich jest Agnieszka Holland, która na sobotniej ceremonii nie owijała w bawełnę. – Polskie władze są na wojnie z kulturą – powiedziała, odczytując list od Kultury Niepodległej, która rozpoczyna akcję "Cenzura nie przejdzie".
Najbardziej politycznym momentem wieczoru była jednak przemowa Agnieszki Holland, której film "Obywatel Jones" – opowieść o dziennikarzu Gareth'cie Jonesie, który ujawnił Wielki Głód na Ukrainie – zdobył Złote Lwy na najlepszego filmu. – Uświadomiłam sobie właśnie na tym festiwalu, że my – filmowcy polscy – stanowimy wspólnotę, że my – twórcy filmowi – nie jesteśmy samotni. Że łączą nas wielkie wartości i łączy nas solidarność – mówiła reżyserka, która również groziła bojkotem 44 FPFF w Gdyni po aferze z "Solid Gold".
Jak przeczytała twórczyni "Obywatela Jonesa", "musimy się bronić przed cenzorami". – Dlatego rozpoczynamy akcję „Cenzura nie przejdzie! Pogotowie Prawne Kultury Niepodległej” – sieć prawników w całej Polsce pracujących PRO BONO dla ludzi kultury, którzy padają ofiarą cenzorskich ataków. Będziemy solidarni i będziemy odważni! – dodała i została nagrodzona gromkimi brawami. Przedsięwzięcie ma ruszyć w najbliższych dnia, na portalu zrzutka.pl trwa zbiórka na jego koordynację.