Małopolska kurator za publiczne pieniądze pojechała do Japonii. Zdumiewający efekt podróży

Paweł Kalisz
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak zajęła się organizacją wymiany młodzieży polskiej i japońskiej. Do Kraju Kwitnącej Wiśni ma pojechać 20 dzieci z jednej z katolickich szkół z Krakowa. Wcześniej pojechała do Japonii sama Nowak wraz z dwiema urzędniczkami kuratorium. Wycieczka ta kosztowała podatników prawie 30 tysięcy złotych.
Kurator Barbara Nowak za publiczne pieniądze pojechała do Japonii. Efektem podróży ma być wyjazd na wymianę 20 dzieci z niepublicznej katolickiej szkoły. Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Gazeta
"Małopolska młodzież szkół średnich będzie mogła odwiedzić Japonię. Japońscy uczniowie przyjadą do Polski. Pierwszy etap wymiany już w grudniu. To wszystko dzięki porozumieniu, które jako małopolski kurator oświaty podpisałam z Association of Private Junior & Senior High School in Hyogo, reprezentowanym przez pana prezesa Mashiko Suruga" – napisała Barbara Nowak jeszcze w sierpniu na Twitterze.

Jak pisze krakowska "Gazeta Wyborcza", po zweryfikowaniu szumnych zapowiedzi okazało się, że nie chodzi o młodzież szkół średnich, ale konkretnie tylko jeden rodzaj szkoły – katolicką i niepubliczną. Podobno to strona japońska postawiła takie warunki. Dzieci z Polski mają pojechać do Japonii na początku przyszłego roku. Wcześniej przyjadą do Krakowa dzieci z Japonii by zobaczyć, jak obchodzi się w naszym kraju Boże Narodzenie.


– Kurator nie może w imieniu szkoły podpisać umowy o wymianie uczniów. Mogą to zrobić jedynie dyrektorzy tych szkół. W tym kontekście wyprawa pani kurator nie miała najmniejszego sensu – cytuje jedną z radnych i byłą dyrektor szkoły portal Miasto Pociech.

Wątpliwości budzi też sam wyjazd kurator do Japonii. Wiadomo, że Nowak zwiedziła w tym czasie Kobe, Hiroszimę, Himeji, Kioto i Nare. W dodatku nie była sama – Barbarze Nowak towarzyszyły Dorota Skwarek, dyrektor wydziału nadzoru pedagogicznego, oraz Jolanta Michalska, rzecznik prasowa kuratorium. Zdaniem portalu Miasto Pociech pani kurator i jej towarzyszek podróży kosztowała podatników około 30 tysięcy złotych.

O kurator zrobiło się głośno za sprawą jej wpisu na Twitterze, dotyczącego podpisanej przez Rafała Trzaskowskiego Deklaracji LGBT+. "Czy Rafał Trzaskowski poinformował czym LGBT jest naprawdę? Czy wspomniał, że to propagowanie między innymi pedofilii? Sprzedaje się ludziom kłamstwa, że to walka o równe prawa dla homoseksualistów. Warszawiacy, dlaczego godzicie się na krzywdzenie Waszych dzieci" – napisała na Twitterze Barbara Nowak.

I bynajmniej nie był to pierwszy nie pierwszy raz, kiedy wpisy Barbary Nowak wywołały burzę. W 2018 roku przedstawiciele PO domagali się dla niej kary za opinię, iż "przekaz jaki wynoszą Żydzi po wyjściu z obozu, to informacja, że to Polacy są winni Holokaustowi. Nienawidzą Polaków, demolują pokoje hotelowe, autobusy itd.".

"Po obozie Auschwitz powinni oprowadzać tylko polscy, licencjonowani przez IPN przewodnicy! Dziś obca a nie Polska narracja króluje w Auschwitz" – utyskiwała wtedy kuratorka. Politycy PO wystąpili z wnioskiem do wojewody o postawienie Nowak przed komisją dyscyplinarną dla nauczycieli, jednak ostatecznie kuratorka nie poniosła kary.

źródło: miastopociech.pl, krakow.wyborcza.pl