Kombatanci wstrząśnięci wybrykiem kandydatki KO. Jest apel do Schetyny o wykreślenie jej z listy
Klaudia Jachira dała taki popis pod pomnikiem Armii Krajowej przed Sejmem, że choć od happeningu minęło kilka dni, to wciąż nie słabną echa wokół tego wydarzenia. Hasło "Bób, hummus, włoszczyzna" spotkało się z ostrą reakcją ze strony kombatantów. Pojawił się apel do władz KO o wycofanie kandydatki z lisy wyborczej do Sejmu.
Apel poprzedzony został rozmową, jaką Michał Dworczyk przeprowadził z szefem Rady ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, sędzią Bogusławem Nizieńskim. Ten miał powiedzieć prezydenckiemu ministrowi, że środowiska kombatanckie są oburzone wybrykiem Klaudii Jachiry.
Co ciekawe, również liderzy KO nie są zadowoleni z powodu szumu, jaki rozpętał się w mediach po tym, gdy Jachira rozwiesiła pod pomnikiem baner z hasłem "Bog, hummus, włoszczyzna". Zdaniem Grzegorza Schetyny było to wydarzenienieszczęśliwe, zwłaszcza z pomnikiem AK w tle, który dla wielu Polaków jest świętością.
Z kolei Katarzyna Lubnauer pytana przez dziennikarzy PAP o występ Jachiry stwierdziła, że nie podziela poczucia humoru kandydatki na posłankę, zaś polityka jest zajęciem poważnym, którego nie należy łączyć z satyrą. – Satyrę trzeba zostawić tym, którzy się polityką nie parają, a tym bardziej jakiekolwiek hejt czy jakiekolwiek działanie, które ma ośmieszający charakter wobec czegoś, co dla większości Polaków jest ważne – stwierdziła polityk.
"Pozostaje tylko zastanawiać się, czy takie akcje są nieświadomym wyrazem braku politycznego otrzaskania Jachiry, a może tylko świadomą, cyniczną grą na siebie, by po trupach zwiększać zasięgi w mediach społecznościowych" – napisał Rafał Badowski w swoim felietonie opublikowanym w naTemat.pl.
"Jachira stanęła uradowana pod napisem na pomniku "'Bóg, Honor, Ojczyzna' w otoczeniu innych osób z transparentem 'Bób, Hummus, Włoszczyzna', co miało być jej wyrazem poparcia dla Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Równie dobrze z tym manifestem mogła przyjść na cmentarz i cykać tam sobie fotki na 'fejsika' 1 listopada" – napisał Badowski.
źródło: dziennik.pl