Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej, który groził Lubnauer śmiercią z zarzutami

Paweł Kalisz
44-latek ze Straży Marszałkowskiej usłyszał we wtorek zarzuty. Strażnik przyznał się do winy, ma dozór policyjny i zakaz zbliżania się do Katarzyny Lubnauer na odległość mniejszą niż 100 m.
Strażnik, który groził Katarzynie Lubnauer usłyszał dwa zarzuty. Mężczyzna przyznał się do winy i wyraził skruchę. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W poniedziałek prokurator przedstawił Włodzimierzowi D. zarzuty kierowania gróźb pozbawienia życia pod adresem Katarzyny Lubnauer oraz znieważenia pokrzywdzonej treścią korespondencji mailowej. Strażnik marszałkowski przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia i wyraził skruchę. Mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia.

Włodzimierz D. zapewnił śledczych, że nie chciał nikogo skrzywdzić. Mimo tego zarządzono wobec niego dozór policyjny, musi 5 razy w ciągu tygodnia stawiać się na komisariacie. Wydano mu też zakaz zbliżania się do posłanki Katarzyny Lubnauer na odległość mniejszą niż 100 metrów.


Strażnik marszałkowski do Lubnauer: "Trzeba cie zabić jak Adamowicza"
Przypomnijmy: 23 września 2019 r. funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej, z 19-letnim stażem, został zatrzymany przez policję w związku z zawiadomieniem dotyczącym kierowania gróźb karalnych pod adresem Katarzyny Lubnauer. Jak podkreślono w oświadczeniu, które można znaleźć na stronie Kancelarii Sejmu, nigdy wcześniej nie było żadnych zastrzeżeń w stosunku do tego strażnika.

"W związku z powyższym, Szef Kancelarii Sejmu, na wniosek Komendanta Straży Marszałkowskiej, niezwłocznie zawiesił obwinionego funkcjonariusza w czynnościach służbowych oraz zażądał podjęcia kroków zmierzających do natychmiastowego wydalenia go ze służby. Jednocześnie, zgodnie z ustawą o Straży Marszałkowskiej, niezwłocznie wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariusza" – można przeczytać na stronie Kancelarii Sejmu.