Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej, który groził Lubnauer śmiercią z zarzutami
44-latek ze Straży Marszałkowskiej usłyszał we wtorek zarzuty. Strażnik przyznał się do winy, ma dozór policyjny i zakaz zbliżania się do Katarzyny Lubnauer na odległość mniejszą niż 100 m.
Włodzimierz D. zapewnił śledczych, że nie chciał nikogo skrzywdzić. Mimo tego zarządzono wobec niego dozór policyjny, musi 5 razy w ciągu tygodnia stawiać się na komisariacie. Wydano mu też zakaz zbliżania się do posłanki Katarzyny Lubnauer na odległość mniejszą niż 100 metrów.
Strażnik marszałkowski do Lubnauer: "Trzeba cie zabić jak Adamowicza"
Przypomnijmy: 23 września 2019 r. funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej, z 19-letnim stażem, został zatrzymany przez policję w związku z zawiadomieniem dotyczącym kierowania gróźb karalnych pod adresem Katarzyny Lubnauer. Jak podkreślono w oświadczeniu, które można znaleźć na stronie Kancelarii Sejmu, nigdy wcześniej nie było żadnych zastrzeżeń w stosunku do tego strażnika.
"W związku z powyższym, Szef Kancelarii Sejmu, na wniosek Komendanta Straży Marszałkowskiej, niezwłocznie zawiesił obwinionego funkcjonariusza w czynnościach służbowych oraz zażądał podjęcia kroków zmierzających do natychmiastowego wydalenia go ze służby. Jednocześnie, zgodnie z ustawą o Straży Marszałkowskiej, niezwłocznie wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariusza" – można przeczytać na stronie Kancelarii Sejmu.