15 pytań, które każdy dorosły i tak zadaje swojej mamie. I nie udawaj, że jest inaczej

Ola Gersz
Dorosłe życie jest trudne. Nie dość, że trzeba samemu zapisywać się do lekarzy i płacić rachunki, to jeszcze czekają nas zmagania, na które nikt nas nie przygotował psychicznie. Gotowanie jajka na twardo. Ubijanie białek. Pranie ubrań różnego koloru. Rozmrażanie jedzenia. Kogo się poradzić? Jest tylko jedna odpowiedź na to pytanie: mamy. Bo przecież mama wie wszystko, ba, nie ma innego wyjścia. To w końcu superczłowiek!
Masz milion pytań o wszystko? Zadzwoń do mamy Fot. 12RF

1. Jak mam uprać mój plecak, skoro na metce jest napis "prać ręcznie"?


Pranie to skomplikowana filozofia. Wiedza mistyczna. Taka, którą zgłębiasz przez lata. Jedna rzecz, że już sama pralka jest skomplikowana (o czym w punkcie drugim), a druga, najgorsza, że nie wszystko da się w tej pralce uprać. Co wtedy? Co to jest w ogóle pranie ręczne? Jak sie za to zabrać? I gdzie? Który płyn kupić? Mam trzeć ten plecak czy zostawić w wodzie i czekać aż sam się upierze? Tyle pytań.

2. Czy mogę pomieszać w pralce białe rzeczy z kolorowymi?

Uff, nie musisz robić prania ręcznie. Ale to wcale nie koniec problemów. Co możesz wymieszać z czym? Jaki tryb ustawić? Jaki proszek wsypać? Jaki płyn wlać? I dlaczego moja pralka tak dziwnie hałasuje? Co zrobiłam nie tak?! A, mamo, powiedz mi, co mam zrobić z ubraniami, których nie wyjęłam z pralki przez tydzień? Albo z tymi, które zafarbowałam na różowo.

3. Zjadłam przeterminowanego śledzia, czy mam dzwonić po karetkę? CZY JA UMRĘ?!

Kiedyś było łatwiej. Rodzice stawiali ci jedzenie przed nos, a ty ufałeś im, że cię nie zabiją. Teraz boisz się, że sam się zabijesz. Powiedzmy, że zjadłeś coś dziwnego. Bo nietypowo smakowało. Miało dziwny zapach. Spleśniało. Było przeterminowane od miesiąca. Kiedy już przełykasz, nagle ogarnia cię panika. A co jeśli właśnie zatrułeś się i umrzesz? Mamo, pomóż!

4. Czy mogę zostawić włączoną pralkę i wyjść z domu?

Życie to sztuka multitaskingu: najlepiej robić 10 rzeczy na raz i na nic nie czekać. Więc jeśli nastawiłeś pralkę, przy okazji zrobiłbyś zakupy (szafka na wino sama się nie uzupełni). Ale czy w tym czasie pralka nie wybuchnie? Czy można ją w ogóle zostawić bez nadzoru? To bardzo ważna wiedza. Nie masz ani pieniędzy na nową pralkę, ani na nowe mieszkania. Ani odszkodowania dla sąsiadów.

5. Czy mogę zamrozić mój obiad? / Czy mogę zjeść mój zamrożony obiad, skoro był w zamrażarce przez pół roku?

Pojechałeś do domu, wróciłeś z siatą słoików. Ale przecież nie zjesz tego wszystkiego na raz. Rozwiązanie? Zamrażarka! I tu zaczynają się schody. Bo jak w ogóle zamrozić jedzenie? Czy musisz wyjąć jedzenie ze słoika i przełożyć do innego naczynia? A co jeśli ten plastikowy pojemnik pęknie? Największa zabawa jest jednak, gdy coś rozmrażasz po pół roku. Kolejny telefon do mamy wskazany. Chyba, że znowu chcesz panikować (patrz: punkt 3.).

6. Dlaczego moje kwiaty umarły?

Starałaś się być dobrą mamą dla swoich roślin, których nakupowałaś 15, bo w modzie jest zielona dżungla w mieszkaniu. Co z tego, że wcześniej umierały ci nwet kaktusy, MUSISZ MIEĆ DŻUNGLĘ. Ale nagle twoje rośliny uschły, straciły liście albo dostały dziwnej "wysypki". Załóżmy, że je podlewałaś – wtedy tajemnica robi się coraz większa. A przecież twoja mama jest roślinną specjalistką, czyż nie?

7. Mam dziwne krostki na ręku, co mi jest? Czy mam szykować swój pogrzeb?

Twoje ciało wciąż jest dla ciebie tajemnicą, a najmniejszy tajemniczy objaw sprawia, że zaczynasz zastanawiać się, kto przyjdzie na twój pogrzeb. Masz dwa rozwiązania: albo zapytasz, co ci jest Wujka Google albo zadzwonić do mamy. To pierwsze jest ryzykowne, bo prawdopodobnie dowiesz się, że ból głowy oznacza raka i 2 tygodnie życia. Twoja mama za to może dać ci jakąś nadzieję. Ale nie musi.

8. Idę do lekarza, co mam mu powiedzieć?

Powiedzmy, że zadzwoniłeś do mamy ze swoimi tajemniczymi objawami (patrz: punkt wyżej) i usłyszałeś "idź do lekarza". Nie to chciałeś usłyszeć, bo to dodatkowe problemy, na które nie masz ani czasu, ani siły. Pora więc na kolejną rodzinną konsultację: co powiedzieć w gabinecie? O jakie skierowania poprosić? Czy w dzieciństwie chorowałam na coś podobnego? A w ogóle to jaka jest historia chorób w naszej rodzinie?

9. Dlaczego wyszedł mi zakalec i ile powinnam ubijać białka?

Kuchnia to prawdziwe pole walki. Szczególnie, jeśli nic ci nie wychodzi. Bo jak ugotować zupę? Lepszy rosół na kostce czy na mięsie? Albo co zrobić na obiad, jeśli w lodówce mam ser, wino i stary ryż? To prawdziwe dylematy. Ale największy koszmar to pieczenie ciasta. Mamo, dlaczego znowu mam zakalec i zważyła mi się śmietana, którą ubijałam? Dlaczego te białka nie są jeszcze sztywne? Jak rozpuścić masło? Co to jest kąpiel wodna? POMÓŻ.

10. Jak mam wypełnić PIT? Co napisać w tym podaniu? Czego ten urząd ode mnie chce?

Nie ma gorszego aspektu dorosłości, niż urzędy, dokumenty i rachunki. Płacenie jeszcze ujdzie (chociaż sprawia wielkie cierpienie), gorzej, jak urzędy, banki czy ZUS coś od nas chcą. Każda koperta albo mail przyprawia nas o szybsze bicie serce. O co chodzi? Jakim językiem jest to w ogóle napisane? Czemu muszę dopłacić 523 zł? Co oznaczają te dziwne cyfry? Czy pójdę do więzienia? Nie mówiąc o wypełnianiu PIT-u. Jest to ból, na który nie przygotowali cię w szkole. Na szczęście jest mama. Ona wie wszystko.

11. Jak rozmraża się lodówkę?

Rozmrażanie jest skomplikowane. Nie tylko jedzenia, ale również lodówki. To jakaś wiedza mistyczna, której nigdy nie przyswoiłeś. Po co mam rozmrozić lodówkę i jak to zrobić? Obyś jednak uniknął alarmu czerwonego, w której – przez brak prądu i inne chichoty losu – wszystko ci się rozmroziło (w tym mięso), rozpuściło i ma dziwny zapach. Niech cię Bóg przed tym broni.

12. Ile gotuje się jajko na twardo?

To pytanie z serii podstawowych, ale takich, na które nikt nie zna odpowiedzi. Jasne, może spytać Google, ale mama jest mądrzejsza od Google. Przy okazji zapytaj o jajko na miękko, jajko w koszulce i wszystkie inne rodzaje jajek. To samo tyczy się gotowania ryżu. Wiedza tajemna.

13. Na moim oknie usiadł gołąb i nie chce odlecieć. Co z nim zrobić i co w ogóle jedzą gołębie?

Jak przystało na specjalistkę od wszystkiego, twoja mama na pewno wie wszystko o zwierzętach, w tym tych dzikich. Jeśli więc nie wiesz co zrobić z dziwnym gołębiem/wielkim pająkiem/karaluchami, pora na ważny telefon. A może twoja mama mieszka blisko? Wtedy wygrałeś życie. Na pewno przyjdzie i wszystkim się zajmie.

14. Co mogę kupić tacie na urodziny?

Pytanie doroczne i bardzo ważne. Co kupić tacie na urodziny? Imieniny? Boże Narodzenie? A babci? A cioci? To wie tylko jedna osoba. I nie jest to Święty Mikołaj.

15. Jak wyczyścić plamę z wina?

Nie ma dorosłości, bez plam z wina: na kanapie, pościeli, bluzce, majtkach, dywanie. Lepiej nie wdawać się w szczegóły. Pytanie naszej mamy, o to, jak z takimi plamami sobie poradzić, jest jednak ryzykowne: jest bowiem szansa, że wysłuchasz kazania, jak to pijesz za dużo wina. Ale pozbycie się plamy z twojego trunku szczęścia jest tego warte.