Upadek Wojciechowskiego? Kandydat PiS na komisarza ds. rolnictwa źle wypadł w PE

Paweł Kalisz
W Parlamencie Europejskim odbyło się we wtorek przesłuchanie kandydata PiS na komisarza UE ds. rolnictwa. Janusz Wojciechowski wypadł słabo. Zdaniem europosła Roberta Biedronia, stracił szansę na ten urząd. Wszystko przez to, że unikał odpowiedzi na pytania i nie wykazał się pożądaną wiedzą.
Janusz Wojciechowski bardzo słabo wypadł podczas przesłuchania kandydatów na komisarza do spraw rolnictwa. Fot. Twitter / Robert Biedroń
"Mistrzowska klasa w zakresie braku odpowiedzi"
"Polski nominowany do komisji UE Janusz Wojciechowski został podobno wybrany przez Warszawę za jego wiedzę specjalistyczną w zakresie rolnictwa. Pierwsze 90 minut przesłuchania obala tę tezę. Mistrzowska klasa w zakresie braku odpowiedzi i ich unikania" – komentują na Twitterze wystąpienie Janusza Wojciechowskiego. Polityk Prawa i Sprawiedliwości będzie musiał teraz pisemnie odpowiedzieć na dodatkowe pytania europarlamentarnej komisji. Kandydat rządu w Warszawie dostał tydzień na przygotowanie odpowiedzi.


Prawnik kierujący unijnym rolnictwem?
Janusz Wojciechowski faktycznie ma tyle wspólnego z rolnictwem, że przez wiele lat był politykiem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Był nawet przez jakiś czas szefem tej partii. Pochodzi spod Rawy Mazowieckiej, gdzie jego rodzice mieli gospodarstwo. Choć czasem opowiada, jak to w młodości chodził po polu z kosą, to szybko zamienił ją na prawniczą togę.

Wojciechowski jako sędzia orzekał w latach 1980-93, później na dobre zajął się polityką. Jako członek PSL został podsekretarzem stanu w URM, wicemarszałkiem Sejmu, szefem NIK, sędzią Trybunału Stanu i Krajowej Rady Sądownictwa. Usunięty z PSL przeszedł do PSL Piast, by ostatecznie związać się z PiS. Dawni koledzy do dziś zarzucają mu zdradę. Gdyby Janusz Wojciechowski jednak został komisarzem, byłby to pierwszy przypadek, gdy na tę funkcję wybiera się "zwykłego" polityka. Dotychczas problemami rolników w Unii zajmowali się byli ministrowie rolnictwa lub środowiska, ewentualnie naukowcy o potwierdzonym autorytecie i wiedzy z zakresu rolnictwa.

Podczas przesłuchania Wojciechowskiego na sali był obecny europoseł Lewicy Robert Biedroń. "Stracona szansa. Tak można podsumować wystąpienie Janusza Wojciechowskiego podczas przesłuchania w EP Agriculture. Szkoda, bo kandydat kompetentny i doświadczony" – skomentował na Twitterze.

Stołek u von der Leyen nie jest pewny
Wbrew wszelkim pozorom, przedstawienie kandydatów na członków Komisji Europejskiej Parlamentowi Europejskiemu nie jest czystą formalnością. Dobitnie europosłowie przypomnieli już o tym Rumunii i Węgrom. Kandydaci przedstawienie nowej szefowej KE Ursuli von der Leyen przez te państwa zostali w ostatnich dniach odrzuceni przez komisję prawną PE.

W przypadku Rovany Plumb (niedoszła komisarz ds. transportu) i Laszlo Troscanyiego (Viktor Orbán chciał, by zajmował się on sąsiedztwem i rozszerzeniem UE) zaważyły podejrzenia o konflikt interesów lub korupcję. W Brukseli mówi się jednak, że europosłowie mają ochotę przypomnieć o swojej sile odrzucając jeszcze kilka innych osób ze względu na brak kompetencji.