"Prosiłem ojca, ale nie posłuchał". Jarosław Wałęsa komentuje słowa o Morawieckim

Paweł Kalisz
Jarosław Wałęsa skomentował wypowiedź Lecha Wałęsy na temat Kornela Morawieckiego. Nawet synowi byłego prezydenta nie spodobało się nazywanie założyciela "Solidarności Walczącej" zdrajcą. – To nie był dobry moment – stwierdził syn byłego prezydenta.
Jarosławowi Wałęsie nie spodobały się słowa ojca na temat Kornela Morawieckiego. Lech Wałęsa nazwał go zdrajcą. Fot. Dominik Werner / Agencja Gazeta
– Prosiłem, żeby ojciec dał pozytywny przekaz, ale poszło to niestety w zupełnie inną stronę. Rozmawialiśmy przed jego wystąpieniem, że to ostatni tydzień przed wyborami –
wyjawił w rozmowie z Wirtualną Polską Jarosław Wałęsa. Dziennikarze zapytali syna byłego prezydenta, co sądzi o nazwaniu Kornela Morawieckiego zdrajcą.

Polityk Platformy Obywatelskiej wyjaśnił, że na wszystko jest czas i miejsce. – To nie był moment na takie słowa. Mój ojciec ma takie opinie na temat przeszłości, inni mają odmienne, ale to nie był dobry moment na udowadnianie tego, kto miał rację, a kto nie. To nie ten czas - podkreślił kandydat Koalicji Obywatelskiej na posła.


Lech Wałęsa podczas niedzielnej konwencji wyborczej KO nazwał zmarłego przed tygodniem Kornela Morawieckiego zdrajcą. – Wybaczyłem szefowi "Solidarności Walczącej", bo po chrześcijańsku należy to zrobić. A co oni z niego robią? Bohatera! A on – w środku stanu wojennego, atakują nas ze wszystkich stron, a on kozak zakłada "Solidarność Walczącą". Co to było? Zdrada, proszę panów. Zdrajca! Taka jest prawda. Wybaczamy mu to – powiedział Lech Wałęsa.

źródło: wp.pl