"Gdyby pan Bóg dał...". Wymowne słowa Tuska po spotkaniu z Kidawą-Błońską

Paweł Kalisz
Donald Tusk spotkał się w Małgorzatą Kidawą-Błońską. Zdaniem szefa Rady Europejskiej wystawienie tej polityk jako kandydata na premiera było jedną z najlepszych decyzji PO. – To nowa nadzieja – stwierdził.
Zdaniem Donalda Tuska Małgorzata Kidawa-Błońska jest nową nadzieją na coś lepszego w polskiej polityce. Fot. Twitter / Małgorzata Kidawa-Błońska
– Gdyby KO wygrała wybory, to pani premier nie byłaby premierem malowanym i nie potrzebowałaby za plecami prowadzącego – zapewnił po spotkaniu z Małgorzatą Kidawą-Błońską były premier Donald Tusk. Przewodniczący Rady Europejskiej podczas rozmowy z dziennikarzami wyznał, że bardzo ucieszył się na propozycję spotkania z kandydatką Koalicji Obywatelskiej na stanowisko premiera. – Przyjaźnimy się od wielu lat, współpracujemy ze sobą – wyjaśnił. Zdaniem Donalda Tuska wybory, które odbędą się już w najbliższą niedzielę, będą ważne nie tylko dla Polaków. – To, co zdarzy się w Polsce, jest ważne dla całej Europy. Agresywny populizm jest znowu w odwrocie. Są sygnały dobrej nadziei. Bardzo się cieszę, że taki znak, pani marszałek, pojawił się w Polsce – stwierdził Tusk.


– Wybór pani Kidawy-Błońskiej to jedna z najlepszych decyzji w PO. Gdyby wyborcy i pan Bóg by dał, i KO wygrałaby wybory, to pani premier nie byłaby premierem malowanym i nie potrzebowałaby za plecami prowadzącego – podkreślił Tusk. Jego zdaniem Małgorzata Kidawa-Błońska stała się nową nadzieją na coś lepszego w polskiej polityce. – Polacy potrzebują innych znaków niż tych nasyconych agresją. To też leży na sercu papieżowi, z którym się spotkałem – zapewnił dziennikarzy.

źródło: TVN24