"To on zdradził". Córka Kornela Morawieckiego stanowczo odpowiedziała Lechowi Wałęsie

Rafał Badowski
Lech Wałęsa dzień po pogrzebie Kornela Morawieckiego nazwał zmarłego polityka i działacza opozycji z czasów PRL "zdrajcą". Głos w tej sprawie zabrał już Mateusz Morawiecki, który jednoznacznie odniósł się do przeszłości Wałęsy z czasów PRL. Podobną opinię o Wałęsie wyraziła też córka Morawieckiego seniora.
Marta Morawiecka stanowczo zareagowała na słowa Lecha Wałęsy o jej ojcu Kornelu Morawieckim. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
– Zdrajca, taka jest prawda. Wybaczamy mu to – mówił Lech Wałęsa o przywódcy "Solidarności Walczącej" na konwencji KO w Warszawie. Zdaniem byłego szefa NSZZ "S" założenie "SW" w stanie wojennym było właśnie zdradą.

– To on zdradził – tak odpowiedziała Wałęsie córka Kornela Morawieckiego Marta. – Tata był bohaterem walki o wolną Polskę! – dodała córka działacza antykomunistycznego. Morawiecka jest zdumiona słowami historycznego przywódcy "S" i uważa, że "zatracił wszelką miarę".

– Wałęsa atakiem na mojego tatę sam sobie wystawia świadectwo. Sam powinien przyznać się do swojej przeszłości. (...) Były prezydent nie oszuka prawdy. Bo to on porzucił wartości, zdradził ideały, zdradził przyjaciół, zdradził sprawę – stwierdziła Marta Morawiecka.


Do słów Wałęsy odniósł się wcześniej syn Kornela Morawieckiego, premier Morawiecki. – Mam swoje bardzo określone zdanie na temat Lecha Wałęsy od wielu lat i ogromnie ubolewam, że na początku lat 90. nie przyznał się, że był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa, bo myślę, że jako naród, ja na pewno, wybaczyłbym jemu, wszyscy byśmy jemu wybaczyli i historia Polski mogłaby się dużo, dużo lepiej potoczyć – skomentował szef rządu.

źródło: "Super Express"