Kaczyński dostał w prezencie pistolet. "Jak będą za bardzo ci totalni rozrabiać..."

Paweł Kalisz
Jarosław Kaczyński podczas konwencji PiS w Sosnowcu dostał szczególny prezent. Znany z zamiłowania do broni prezes PiS dostał... pistolet z czekolady. "Żartobliwy" komentarz prezesa budzi więcej strachu niż wesołości.
Prezes Kaczyński dostał w sosnowcu "pistolet na totalnych". Fot. Screen z Twitter / Phil Backensky
Prawo i Sprawiedliwość pod koniec kampanii zaostrzyło retorykę, co widać było w przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego na konwencji partii w Sosnowcu. Prezes PiS zapowiedział, że wrogowie "dobrej zmiany" będą "piętnowani". Co to oznacza w praktyce? Można się tylko domyślać. Problem w tym, że sam Kaczyński daje powody aby sądzić, że nic dobrego.

Podczas sosnowieckiej konwencji prezes PiS dostał prezent. Nie była to jednak pluszowa maskotka przedstawiająca kaczkę, ale pistolet. Nawet, jeśli pięknie opakowany prezent był tylko bronio-podobnym wyrobem z czekolady, słowa Kaczyńskiego nie zabrzmiały zbyt słodko. Prezes PiS stwierdził bowiem, że to... "pistolet na totalnych".


– No, jak będą za bardzo nam ci totalni rozrabiać, no... Ale też bez pistoletu – powiedział Kaczyński. Żartobliwy komentarz wzbudził powszechną wesołość na sali. Szczególne poczucie humoru polityka przestaje bawić, jeśli przypomni się wcześniejsze słowa o tym, że "nowa polska elita władzy, także elita kulturalna, nie pracuje już dla naszych wrogów. A ci, którzy pracują, są napiętnowani i będą piętnowani dalej".