"Rodacy przepraszam". Wałęsa tłumaczy się ze "straty kontroli nad kontem"

Adam Nowiński
Ostatnio polscy wyborcy byli świadkami dość komicznej serii wpisów na Facebooku autorstwa Lecha Wałęsy. Były prezydent deklarował, że popiera jedną partię, żeby potem zmienić zdanie, a następnie wrócić do pierwotnej wersji. Wyglądało to tak, jakby Wałęsa "stracił kontrolę" nad kontem. Teraz były prezydent tłumaczy się ze swoich wpisów.
Lech Wałęsa tłumaczy się ze swoich wpisów na Facebooku. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
"Rodacy przepraszam, jeszcze raz wyjaśniam. 'Dla Was można zrobić wiele z Wami niewiele 'to słowa Marszałka. Czy jeszcze raz potwierdzą się? Dałem z siebie wszystko w obecnej rzeczywistości. Poparłem i popieram jednoznacznie PO, jako dziś jedyną zorganizowaną siłę polityczną, która ma szansę zawrócić z drogi szaleńców z PIS" – napisał na Facebooku Lech Wałęsa (pisownia oryginalna). "Nie atakowałem PO, natomiast wykazywałem jak doszło do popierania przez masy PISu i na jakich bohaterach. Widząc problemy PSL chciałem podać im pomoc. To są prawdziwe motywy moich poczynań" – tłumaczył się były prezydent.


Przypomnijmy, że najpierw Lech Wałęsa poparł Koalicję Obywatelską. Pojawiał się na jej spotkaniach, rozmawiał z jej wyborcami. W końcu jego syn Jarosław Wałęsa startuje z list KO. Poparcie byłego prezydenta trwało do ostatniej konwencji Koalicji, w której Wałęsa "wygarnął" politykom błędy.

Potem w sieci pojawił się wpis, w którym były prezydent prosi o zwolnienie go z obietnicy danej KO i że teraz będzie popierał Polskie Stronnictwo Ludowe i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Post długo nie zagrzał miejsca na Facebooku, bo Wałęsa usunął go, co dodatkowo potwierdził jego rzecznik Mirosław Szczerba.

Następnie pierwszy lider "Solidarności" postanowił wrócić do poprzedniego planu poparcia swojego syna z KO, ale w wiadomości na Facebooku dopisał, że prosi o wsparcie również dla PSL.