Nie śpię, bo czekam na late poll. Sprawdź, kiedy pojawiają się kolejne sondażowe wyniki

Adam Nowiński
Exit poll nie pozostawia na razie złudzeń: Prawo i Sprawiedliwość z 43,6 procentami poparcia i 239 mandatami zdobywa większość parlamentarną. Wszystko jednak może się zmienić tak jak o poranku cztery lata temu.
Czym różni się exit poll od late poll? Fot. Grzegorz Bukała / Agencja Gazeta
Kiedy cztery lata temu wyborcy kładli się spać, PiS miał 242 mandaty. Rano, w kolejnym, dokładniejszym sondażu miał ich już 232. Czy tak będzie tym razem? Wszystko zależy od ankieterów, którzy po zamknięciu lokali wyborczych zbierają dane z komisji wyborczych.

To na podstawie tych danych powstaje sondaż late poll, który cztery lata temu podano kwadrans przed 6 rano. Podobnie może być teraz. Dodatkowo trzeba zaznaczyć, że late poll jest dokładniejszym badaniem, ponieważ opiera się na oficjalnych danych z komisji, a nie na opiniach wyborców, którzy nie zawsze przyznają się, na kogo głosowali.


Tak było w 2015 roku, gdzie wynik PiS w exit poll był lekko przeszacowany, bo partia Jarosława Kaczyńskiego miała 39 proc. i 242 mandaty, a w late poll liczba ta zmalała do 232 mandatów, żeby oficjalnie ustabilizować się na poziomie 37,58 proc. poparcia i liczbie 235 mandatów. Podobnie było w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdzie PiS był z kolei niedoszacowany, a Konfederacja przeszacowana.
Oprac. NaTemat.pl
Jak na razie exit poll przemawia na korzyść PiS, które ma 43,6 proc. i 239 mandatów, Koalicja Obywatelska – 27,4 proc. i 130 mandatów. Lewica (z poparciem 11,9 proc.) ma mieć 43 posłów, PSL (9,6 proc.) 34 posłów, a Konfederacja poparta przez 6,4 proc. głosujących 13 posłów.