Krystyna Janda znów to zrobiła. Jeden obraźliwy wpis skasowała, drugi pozostał
Na jednej z grafik Krystyna Janda porównała wyborców PiS do prostytutek. Na drugiej mowa była o ludziach, którzy wolą siedzieć w gównie po uszy. W ten sposób aktorka na Facebooku skomentowała wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych.
Jeden skasowany, drugi pozostał
Grafika, jaką zamieściła aktorka, pochodziła z profilu internauty "Obywatela D.C.", który nie raz używa wulgarnego języka, nie kryje, że gardzi osobami korzystającymi z pomocy społecznej i deklaruje się jako wyborca Konfederacji. Może dlatego grafika w końcu z profilu Jandy zniknęła, choć w internecie screeny wciąż krążą. A może aktorka doszła do wniosku, że przesadziła.
Wpis Krystyny Jandy z porównaniem wyborców PiS do prostytutek.•Fot. Facebook.com
Aktorka zamieściła też rysunek z niby-dialogiem Prosiaczka z Kubusiem Puchatkiem. Pada w nim stwierdzenie, że PiS wygrał, bo "ludziom znudziło się siedzieć w gównie po pas. Wolą po uszy".
Facebookowy komentarz Krystyny Jandy do wyników wyborów.•Fot. Facebook.com
"Pogarda, klasizm, obrzydliwe poczucie wyższości..."
Wiosną Janda zamieściła na Facebooku inny rysunek wyśmiewający elektorat PiS. Na nim występowali mężczyzna w garniturze z banknotem w dłoni machającym przed nosem kobiecie w chustce, która aż składa dłonie, jak do modlitwy, na widok pieniądza.
"Pogarda, klasizm, obrzydliwe poczucie wyższości i brak jakichkolwiek hamulców w obrażaniu innych. Z takimi sojusznikami jak Krystyna Janda obóz liberalny przegra każde wybory. I naprawdę trudno będzie go żałować" – komentowała wówczas Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (obecnie nowo wybrana posłanka Lewicy).
Problem z gosposią
Krystyna Janda wielokrotnie w mocnych słowach oceniała Polskę pod rządami PiS. W ubiegłym roku w wywiadzie dla "Wyborczej" aktorka przyznawała, że nie znajduje zrozumienia dla tych wyborców, którym w ostatnich 30 latach poszło w Polsce gorzej. Nawet dla tych z podupadłych wsi z zamkniętymi PGR-ami.
– Przez 45 lat dorosłego życia mam problem ze znalezieniem gosposi. Wolę zagrać w teatrze i w nim zarobić pieniądze, żeby dobrze zapłacić gosposi. Ale nie ma takich osób. Na szczęście są panie z Ukrainy – ubolewała w wywiadzie aktorka.