Może to da PiS do myślenia. Biedroń przypomniał wymowne słowa Franciszka ws. seksu
Posłowie PiS poparli projekt obywatelski, który zakłada karanie za edukację seksualną, jednak nie jest to raczej zgodne z nauką Kościoła. Słowa papieża Franciszka o nauczaniu dzieci o seksie przypomniał Robert Biedroń. Mogą one dać partii rządzącej do myślenia.
Oburzony projektem był również Robert Biedroń. Lider Wiosny postanowił nawiązać do słów... papieża Franciszka. W swoich mediach społecznościowych wrzucił nagłówek z artykułu sprzed 8 miesięcy w portalu Deon.pl, który głosił pod zdjęciem hierarchy: "Musimy prowadzić edukację seksualną w szkołach. Seks jest darem od Boga". "A co tam ten papież wie..." - prawda, Panowie z PiS i Ordo Iuris? – podpisał ironicznie screen ze strony internetowej Biedroń.
Co znalazło się w artykule poza nagłówkiem? – Wierzę, że musimy prowadzić edukację seksualną w szkołach. Seks (...) to nie potwór, to dar od Boga, by kochać. To, że niektórzy ludzie używają seksu, by zarabiać pieniądze lub wyzyskiwać, to inny problem. (...) Ale seks [rozumiany] jako dar od Boga, musi być nauczany. "Edukacja" oznacza edukację: sprawiać, by z ludzi wypływało to, co najlepsze oraz towarzyszenie im na ich drodze – mówił dziennikarzowi z Panamy papież, którego zacytował Deon.pl.
– Potrzebujemy edukacji seksualnej dla dzieci – kontynuował Franciszek. – Ideałem byłoby, gdyby zaczynała się ona w domu, z rodzicami. Nie zawsze jest to możliwe, ponieważ mamy różne sytuacje w rodzinach, bo nie wiedzą oni, jak to robić. I dlatego szkoła to uzupełnia, inaczej zostaniemy z pustką, którą potem może wypełnić jakakolwiek ideologia – dodał.
Polska protestuje
Przeciwko nowelizacji ustawy w środę protestowano w całej Polsce w ramach akcji Strajku Kobiet "Jesień Średniowiecza". Pod Sejmem w warszawie zebrały się tłumy. "Karzcie lepiej za pedofilię w Kościele", "Tak dla edukacji seksualnej", "Hańba", "Miłość nie jest grzechem" – głosiły transparenty.
– Żadna władza nie może odebrać prawa do edukacji oraz prawa do tego, by dbać o własne zdrowie i bezpieczeństwo. Edukacja seksualna nie jest deprawacją. Edukacja seksualna jest bezpieczeństwem. Bez niej jesteśmy całkowicie bezbronni wobec przemocy seksualnej. Jesteśmy bezbronni wobec propagandy, która próbuje nam wmówić, żebyśmy czuli dyskomfort, winę za to, kim jesteśmy, kogo i jak kochamy – mówiła ze sceny modelka Anja Rubik, autorka książki o seksie "#SEXEDPL".
Wprowadzenie projektu w życie jest już jednak bliżej, niż dalej. W środę posłowie zagłosowali bowiem przeciwko odrzuceniu projektu w pierwszym czytaniu. Poparło go 243 parlamentarzystów, co oznacza, że rozpoczną się nad nim prace w sejmowej komisji.