Policjanci z Poznania chcieli wylegitymować sędzię. Jest reakcja ich przełożonych

Adam Nowiński
Policjanci wchodzą na salę rozpraw i żądają dowodu osobistego od... sędzi. To nie jest Dziki Zachód, a Polska, konkretniej – Poznań. To tam wezwani do Sądu Okręgowego przez urażonego pozwanego funkcjonariusze chcieli wylegitymować sędzię Beatę Woźniak. Jak zapewnia rzecznik KWP w Poznaniu, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.
Policjanci chcieli wylegitymować sędzię na sali rozpraw. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
O sprawie poinformowała "Gazeta Wyborcza". Funkcjonariuszy do Wydziału Cywilnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Poznaniu wezwał mężczyzna urażony wyrokiem w sprawie dotyczącej alimentów. Miał powiedzieć interweniującym policjantom, że został znieważony.

Patrol przyjechał na miejsce, chociaż znieważenie rozpatruje się z powództwa cywilnego, a nie jest ono ścigane karnie. Ponadto sędziego chroni immunitet, więc policjanci nie mają prawa prosić go o dowód osobisty, a tak zrobili wobec sędzi Beaty Woźniak. Reakcja przełożonych funkcjonariuszy była natychmiastowa.


– Z pewnością przeprosimy prezesa sądu i wszystkich poznańskich sędziów. Policjanci nie powinni wchodzić na salę rozpraw, nie powinni legitymować sędziego. Do takiej sytuacji, jaka miała miejsce w poznańskim sądzie, nigdy nie powinno dojść – powiedział mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, w rozmowie z TVN 24.

źródło: TVN24