Ziobrę spotkało takie szczęście, że... coraz trudniej wierzyć w uczciwość losowania sędziów

Tomasz Ławnicki
Gdy trzy razy sędziego Krzysztofa Świderskiego wylosowała pani poseł Krystyna Pawłowicz, mówiło się o jej wyjątkowym szczęściu. Co zatem można powiedzieć teraz, gdy tego samego sędziego, który karierę zawdzięcza PiS, wylosował minister Zbigniew Ziobro?
Zbigniew Ziobro i prezes Stowarzyszenia Iustitia spotkają się w sądzie. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Chodzi o proces, jaki ministrowi wytoczył prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Prof. Krystian Markiewicz złożył pozew Zbigniewowi Ziobrze oraz jego współpracownikom w związku z aferą hejterską. Markiewicz żąda przeprosin, zakazu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na jego temat i zadośćuczynienia w wysokości 50 tys. zł na rzecz Fundacji Dom Sędziego Seniora.

Sprawę - jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna" - ma poprowadzić sędzia Krzysztof Świderski. Tak zdecydował ślepy los lub poprawniej system losowego przydziału spraw (SLPS). Traf chciał, że sędzia Świderski ten, który wydał dwa wyroki korzystne dla Krystyny Pawłowicz w procesach z Jerzym Owsiakiem (prowadzi też trzecią sprawę pani poseł, ze Sławomirem Nitrasem, ta jest w toku).


Sędzia Krzysztof Świderski niemało zawdzięcza pani poseł – Pawłowicz jako członek KRS poparła jego awans do sądu wyższej instancji. Sędzia Świderski w Sądzie Okręgowym w Warszawie orzeka na delegacji.

SLPS, który wylosował sędziego Świderskiego w procesie wytoczonym ministrowi Ziobrze, to system nad którym nadzór sprawuje minister sprawiedliwości. Resort zaś odmawia ujawnienia informacji, jak działa ten algorytm.

– Sądowy totolotek, czyli system losowania, jest w rękach MS. To zupełnie nieprzejrzyste i nie ma żadnej możliwości kontroli, czy losowanie było uczciwe – komentuje w rozmowie z "DGB" Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia "Iustitia".

Już po publikacji tego tekstu Ministerstwo Sprawiedliwości przesłało nam wyjaśnienia. "Sugestie, że do danej sprawy został celowo przydzielony określony sędzia są nieprawdziwe" – czytamy w przesłanym komunikacie (całość na końcu artykułu).

Możliwe, że Krzysztof Świderski jednak nie będzie orzekać w tym procesie. Jak dowiedział się dziennik, sędzia złożył wniosek o wyłączenie z postępowania. Przyznał, że łączy go znajomość z głównym bohaterem afery Łukaszem Piebiakiem. "Iustitia" poszła o krok dalej, składając wniosek o to, by w tej sprawie o składzie orzekającym nie decydował SLPS.

źródło: dziennik.pl

AKTALIZACJA:

Publikujemy w całości wyjaśnienia Ministerstwa Sprawiedliwości:

Sugestie, że do danej sprawy został celowo przydzielony określony sędzia są nieprawdziwe. Wprowadzenie Systemu Losowego Przydziału Spraw sprawiło, że takie sytuacje nie mogą się obecnie zdarzyć. Sprawy nie są już przydzielane „ręcznie” lecz każdego dnia, wraz z ich napływem do sądu, wprowadzane do komputerowego Systemu. Po godzinach pracy sądu, o tej samej porze w całym kraju, automatycznie rozpoczyna się losowanie. System kolejno zajmuje się każdym wydziałem we wszystkich sądach w Polsce i dokonuje przydziału wprowadzonych spraw. Cała operacja w każdym wydziale sądu trwa kilka sekund, bez jakiejkolwiek ingerencji. Następnego dnia wynik, w postaci raportu o przydzieleniu sędziego do danej sprawy, zostaje wydrukowany i włożony do akt.

System ten chroni przed nadużyciami i daje pewność, że sprawa nie zostanie przydzielona sędziemu umyślnie wybranemu do danej sprawy. Stanowi dodatkową gwarancję uczciwego przebiegu procesu. Prawo do sędziego wskazanego w sposób losowy, a nie ad hoc do danej sprawy, jest bowiem wyrazem równości szans w toku postępowania sądowego.

System Losowego Przydziału Spraw sędziom jest w pełni transparentny a także zabezpieczony przed nieuprawnioną ingerencją. Został tak zaprojektowany, że każde logowanie do systemu, każda ingerencja, najdrobniejsza zmiana danych, są rejestrowane i niemożliwe do ukrycia. Ponadto sam program komputerowy jest tak skonfigurowany, że nie ma technicznej możliwości takiej modyfikacji parametrów losowania czy ingerencji w sam proces losowania, aby otrzymać określony wynik dla konkretnej sprawy.