Nigdy nie mów nigdy. Weź sobie do serca wnioski z tego badania, bo życie pisze różne scenariusze

Unum
Nie, ubezpieczenie na życie nie jest dla ciebie. Jesteś nieśmiertelny i masz pewność, że nigdy nie stracisz zdolności do zarabiania pieniędzy? Masz kilkadziesiąt milionów złotych oszczędności i jesteś zabezpieczony finansowo na każdą sytuację? Jeśli tak jest, nie kupuj polisy na życie, bo nie będzie ona potrzebna.
Główną motywacją osób, które nie kupują ubezpieczeń na życie, jest zbyt wysoki koszt polisy (26 proc. respondentów) oraz brak potrzeby jej zakupu (24 proc. respondentów) - pokazują badania przeprowadzone przez Ipsos na zlecenie Unum Życie Materiały prasowe
Polisę na życie posiada 44 proc. Polaków. Czyżby reszta to milionerzy z dużą gotówką? Otóż nie. Główną motywacją osób, które nie kupują ubezpieczeń na życie, jest zbyt wysoki koszt polisy (26 proc. respondentów) oraz brak potrzeby jej zakupu (24 proc. respondentów) - pokazują badania przeprowadzone przez Ipsos na zlecenie Unum Życie. No właśnie, to po co nam polisa na życie?

Nie zachorujesz
Nie lubimy myśleć o śmierci, ciężkiej chorobie czy inwalidztwie. Złe rzeczy mają nas omijać. Słyszymy, że brat sąsiada zmarł na raka, a kolega z pracy zginał w wypadku samochodowym, ale nie przyjmujemy do wiadomości, że może to przytrafić się także nam. Z badań przeprowadzonych przez Ipsos na zlecenie Unum Życie wynika, że zaledwie 37 proc. Polaków uważa wystąpienie u nich problemów kardiologicznych za prawdopodobne. W przypadku nowotworów jesteśmy jeszcze większymi optymistami: tylko 25 proc. osób uznaje za prawdopodobne wystąpienie u nich problemów onkologicznych.

Jeśli myślisz, że jesteś nieśmiertelny, a wszelkie poważne zdrowotne przypadłości cię ominą – nie kupuj polisy na życie.

Ale… Dane GUS bezlitośnie pokazują, że od 2003 r. co roku stwierdza się ponad 120 tys. nowych zachorowań na nowotwory złośliwe, przy czym w ciągu 2015 r. stwierdzono ich już ponad 160 tys., czyli o prawie 22 tys. więcej niż w 2010 r. Plagą są zawały, które rocznie dotykają około 90 tys. Polaków. Śmiertelne żniwo zbierają też udary: każdego roku odnotowuje się około 70 tys. przypadków choroby, z czego około 30 tys. kończy się zgonem. Z kolei policja podaje, że w 2018 r. aż 37 tys. osób zostało rannych w wypadkach komunikacyjnych. Nadal myślisz, że nie dotyczy to Ciebie? Może jednak warto rozważyć polisę na wszelki wypadek?
Ubezpieczenie na życie to sposób na finansowe zabezpieczenie najbliższychMateriały prasowe
Nie masz zobowiązań
Nie kupuj polisy na życie, gdy nie masz bliskich, których nie chcesz obciążyć zobowiązaniami, czy brakiem swoich dochodów w razie twojej niezdolności do pracy lub śmierci. Żona, dzieci czy rodzice przecież jakoś dadzą sobie radę. Rodzina żyje wprawdzie głównie z twojej pensji, ale przecież gdy z przyczyn zdrowotnych stracisz możliwość pracy, będziesz miał jakąś rentę, a w razie twojej śmierci o świadczeniu dla dzieci pomyśli ZUS.

Ale…. Czy jesteś pewien, że pozwoli to na zapewnienie rodzinie odpowiedniego standardu życia i pozwoli dzieciom na zdobycie wykształcenia?
Na pytanie, skąd pochodziłyby środki na rachunki w przypadku śmierci głównego żywiciela rodziny, pytani przez Ipsos na zlecenie Unum Życie odpowiadali, że z oszczędności (28 proc.), pożyczki lub kredytu (29 proc.) i kapitału emerytalnego (11 proc.). Co czwarty badany wskazał polisę na życie, a aż 31 proc. nie była w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Nadal myślisz, że jeśli stanie ci się coś złego, twoi bliscy sami sobie poradzą?

Masz miliony na koncie
Masz na koncie miliony i nie obawiasz się o bezpieczeństwo finansowe swojej rodziny w sytuacji, gdy stanie ci się coś złego? Polisa na życie nie jest ci potrzebna. Najzamożniejsze osoby, które dobrze inwestują pieniądze i mogą komfortowo żyć z odsetek, świetnie sobie poradzą bez ubezpieczenia na życie. Choć trzeba przyznać, że nawet bogaci się ubezpieczają, gdyż środki zainwestowane w biznes nie są łatwe do szybkiego uzyskania. Ubezpieczenia daje gotówkę natychmiast.

Ale… Czy na pewno jesteś w tym gronie?
Zaledwie jedna trzecia Polaków deklaruje posiadanie oszczędności umożliwiających im regulowanie zobowiązań finansowych przez okres dłuższy niż trzy miesiące. Niski poziom oszczędności (wystarczających na okres krótszy niż jeden miesiąc) najczęściej mają osoby bardzo młode (poniżej 24 roku życia) oraz starsze (powyżej 50 roku życia) oraz te z wykształceniem podstawowym.

Wyobraź sobie zatem, że nagle utraciłeś zdolność do zarabiania pieniędzy. Ile masz oszczędności? Czy wystarczy ich w razie twojej ciężkiej choroby, wymagającej dodatkowych i wydatków i rehabilitacji? Czy twoja rodzina jest zabezpieczona finansowo na wypadek, gdyby ciebie zabrakło?