"Król jest nagi". Ksiądz z Trójmiasta opowiedział o skandalicznym poniżaniu przez abp. Głódzia
Jeden z 16 księży, który podpisali się pod listem do nuncjusza papieskiego w Polsce, zabrał głos w sprawie zachowania arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. Duchowny miał gnębić podlegających mu księży. Są oni gotowi zeznawać w tej bulwersującej sprawie.
Rozmówcą Wirtualnej Polski był proboszcz jednej z parafii w Trójmieście, który chce pozostać anonimowy. – W przyszłym roku w sierpniu będzie wielka feta w Gdańsku: arcybiskup Głódź kończy wtedy 75 lat. Wtedy wszyscy będą mówić, że to był cudowny pontyfikat? No nie! Król jest nagi, a my mówimy, że ma piękne szaty. Niech ktoś to wreszcie nazwie po imieniu – powiedział duchowny portalowi.
– Mobbing, przemoc psychiczna i wyłudzanie pieniędzy. Atmosfera lęku. Ode mnie osobiście arcybiskup próbował wyłudzić pieniądze, mówiąc: ”czy księdza nie nauczono, że po uroczystości trzeba przyjechać do kurii podziękować?” Sumy nie podał. Z mojego kolegi z kolei się wyśmiewał, z jego głosu, poniżał go publicznie, krzyczał na niego, zastraszał go. Inny miał myśli samobójcze, musiał przejść psychoterapię. Innego z kolei po prostu rozpił – jest dziś alkoholikiem – mówił rozmówca portalu.
Dlaczego księża występują anonimowo? Czekają na reakcję nuncjusza papieskiego. – Jeśli jej nie będzie, ujawnimy się. Podamy nazwiska – jesteśmy na to gotowi – dodał duchowny. Księża chcieliby aby Watykan przysłał kogoś do zbadania sprawy, bo teraz jest słowo przeciwko słowu, czyli oświadczeni kurii kontra oświadczenie 16 księży.
Rozmówca portalu przypomniał, że były już dwie próby dotarcia do nuncjusza papieskiego. W 2015 roku było spotkanie z ówczesnym nuncjuszem Celestino Migliore, a 3 czerwca 2019 r. z nowym nuncjuszem, który jest obecnie Salvatore Pennacchio.
– Opowiedzieliśmy mu o sytuacji, o przemocy psychicznej, o wyłudzaniu pieniędzy. Był obecny sekretarz, spisał nasze skargi. Nie było od czerwca żadnej reakcji zwrotnej z Watykanu. Podobnie jak cztery lata temu, kiedy zostawiliśmy ówczesnemu nuncjuszowi osiem spisanych świadectw. Też bez reakcji – dodał duchowny.
Kościół o aferze Głódzia
Prawdziwość informacji, które znalazły się w reportażu TVN potwierdziło 16 gdańskich księży. Wcześniej koledzy abpa Głódzia z gdańskiej kurii bronili go, oceniając materiał "Czarno na białym" jako systemowy atak wymierzony w duchowieństwo.
O tym, że abp Głódź miał być agresywny po spożyciu alkoholu, opowiedział Annie Dryjańskiej z naTemat Piotr Głuchowski, autor książki "Uzurpator" o prałacie Henryku Janowskim.
źródło: Wirtualna Polska