Europosłowie PiS na wycieczce w Kaszmirze. Wywołali skandal w Indiach

Łukasz Grzegorczyk
Europosłowie PiS pojechali do Kaszmiru, który trzy miesiące temu stracił autonomię – podaje "Gazeta Wyborcza". Dziennik podkreśla, że wyjazd miał charakter propagandowej wycieczki.
Europosłowie PiS pojechali na wycieczkę do Kaszmiru. Wśród nich był m.in. Ryszard Czarnecki. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
To pierwsza delecgacja, jaką wpuszczono do Indii po tym, jak muzułmański Kaszmir stracił autonomię. "Wyborcza" zauważa, że z 27 zaproszonych do Indii europarlamentarzystów, 22 należy do prawicowych, populistycznych ugrupowań. W sześcioosobowej drużynie PiS na ten wyjazd mieli znaleźć się: Ryszard Czarnecki, Kosma Złotowski, Elżbieta Rafalska, Grzegorz Tobiszowski, Joanna Kopcińska oraz Bogdan Rzońca.

Pozostali goście należą m.in. do francuskiego Zjednoczenia Narodowego, partii Brexit, Alternatywy dla Niemiec (AfD), włoskiej Ligi, czeskiej KDU-CSL, belgijskiego Interesu Flamandzkiego i hiszpańskiej VOX. To ugrupowania znane z niechęci do imigrantów i muzułmanów.


Gospodarzem wizyty jest organizacja pozarządowa Women’s Economic and Social Think Tank, oficjalnie zajmująca się prawami kobiet i dzieci. UE traktuje ją jako organizację lobbystyczną. Indie, jak również ambasada UE w Delhi, podkreślają, że wizyta polityków jest prywatna, a nie oficjalna.

Agencje udostępniły zdjęcia delegatów znajdujących się na łódce płynącej po kaszmirskim jeziorze Dal. Wizyta europarlamentarzystów oburzyła indyjską opozycję, bo do Kaszmiru nie są wpuszczani nawet posłowie indyjscy. Przed odwołaniem autonomii do Kaszmiru przybyło dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy spoza regionu. Aresztowano prewencyjnie kilkaset osób, w tym polityków, aktywistów, biznesmenów i wykładowców. Do Kaszmiru nie mogą wjeżdżać również dziennikarze.

źródło: "Gazeta Wyborcza"