W KO już zaczęły się złośliwości wobec Kosiniaka-Kamysza. "Trochę niepoważny"

Paweł Kalisz
Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada, że jest gotów do walki o fotel prezydenta Polski. Kandydaturę ludowców bezlitośnie oceniła polityk Koalicji Obywatelskiej. Izabela Leszczyna przypomniała, że chcący uchodzić za lidera całej opozycji prezes PSL zdołał zebrać niewielkie tylko poparcie w wyborach parlamentarnych.
Władysław Kosiniak-Kamysz został w niedzielę ogłoszony przez Radę Naczelną PSL "naturalnym kandydatem ludowców na prezydenta Polski". Fot. Facebook.com/nowePSL
"Gdy przedstawiciel partii, która razem z pozostałościami po Kukiz'15 ma 8,5 proc. poparcia, kreuje się na prezydenckiego kandydata całej opozycji, to staje się trochę niepoważny" – stwierdziła Izabela Leszczyna, posłanka Koalicji Obywatelskiej. Była wiceminister finansów odniosła się w ten sposób do zapowiedzi Władysława Kosiniaka-Kamysza, który zapewnił, że jest gotów stanąć do walki o prezydenturę.

Co więcej, ludowcy są za przeprowadzeniem prawyborów, których celem byłoby wyłonienie jednego kandydata, który powalczy z Andrzejem Dudą o fotel w Pałacu Prezydenckim. Trudno na razie uwierzyć w takie rozwiązanie. Zarówno Koalicja Obywatelska jak i Lewica zapowiadają wystawienie własnych kandydatów.


W niedzielę Rada Naczelna PSL podjęła uchwałę, w której stwierdza, że naturalnym kandydatem ludowców na prezydenta jest prezes Władysław Kosiniak-Kamysz. Na głosy krytyki dobiegające z PO w rozmowie z TVP Info odpowiedział Krzysztof Paszyk z PSL. – Sondaże nie wygrywają wyborów. Pamiętamy przecież, jakie poparcie na starcie miał Andrzej Duda. A politykom Platformy zalecam trochę pokory, bo widać, że im jej brakuje – skomentował.

źródło: Interia