Schetyna traci władzę w partii, ale ma nowy pomysł. Jest porozumienie "młodych" ze "starymi" w PO
Grzegorz Schetyna w zamian na oddanie władzy w Platformie Obywatelskiej ma zostać wicemarszałkiem Sejmu. Dziennikarze tygodnika "Wprost" dotarli do informacji, iż szef PO dogadał się z frakcją młodych i nie będzie kandydował w wyborach na przewodniczącego partii.
Jednym z ustępstw szefa PO ma być powołanie Borysa Budki na przewodniczącego klubu Koalicji Obywatelskiej. Jak sugerują dziennikarze "Wprost", Schetyna nie ma możliwości przeciwstawić się tej kandydaturze i nie byłby w stanie przeforsować swojego kandydata na szefa klubu w partii – podobnie jak nie ma siły na to, by przekonać polityków PO do pomysłu prawyborów.
Jak informuje "Wprost", aż 90 proc. działaczy regionalnych chce zmiany na stanowisku szefa Platformy Obywatelskiej. To pokłosie przegranych wyborów parlamentarnych, w których co prawda opozycji udało się zdobyć większość w Senacie, ale w Sejmie PiS ma przewagę i może samodzielnie utworzyć rząd.
Tymczasem ważą się nie tylko losy Schetyny, ale też to, kto będzie kandydatem PO w wyborach prezydenckich. – Rozmawiamy o tym, jak dojść do najlepszej kandydatury. Donald Tusk, jeżeli powiedziałby, że chce kandydować, to jest oczywistym kandydatem Platformy – mówił Grzegorz Schetyna po posiedzeniu zarządu Platformy Obywatelskiej.
Z ostatnich doniesień wynika, iż Tusk zamówił tajny sondaż, aby sprawdzić, jakie miałby szanse w wyborach prezydenckich. Wynik badania wypadł kiepsko dla ustępującego szefa Rady Europejskiej.
źródło: "Wprost"