Wielkie poruszenie w Bydgoszczy po słowach Rydzyka. Skrytykował polityków PiS
Jeśli jeszcze nie do końca wiecie, kto tak naprawdę rządzi, to ta sytuacja rozwieje wszelkie wątpliwości. Ojciec Tadeusz Rydzyk skrytykował bydgoskich katolików i posłów Prawa i Sprawiedliwości za to, że pozwolili na zmianę organizacji ruchu przy katedrze. Jego słowa już niektórzy wzięli sobie do serca i w popłochu przystąpili do działania.
– W takiej Bydgoszczy, pan wie, do kurii nie można dojechać, ani do katedry? Prezydent zarządził. Czyż to nie jest neokomunizm? No i katolicy w Bydgoszczy, weźcie się do tego, zadziałajcie, podpisy zbierajcie i do prezydenta, do wojewody, do posłów – grzmiał na antenie.
– A gdzie ci posłowie prawicowi? Co oni zrobili? Ja nie chcę ich nazwisk mówić. O jednym myślę tam bardzo dobrze, ale coś za słaby. To trzeba być mężczyzną! – dodał Tadeusz Rydzyk.
Zaraz po tym wywiadzie, Akcja Katolicka Diecezji Bydgoskiej zamieściła w internecie petycję. Zapowiedziała też zbiórkę podpisów pod kościołami. Wszystko po to, by przywrócić ruch samochodowy w całym obszarze katedry. To nie do końca prawda, bo nie wprowadzono aż tak rygorystycznego zakazu wjazdu. Kłamstwem jest też sugestia, jakoby do katedry nie mogły teraz dojeżdżać karetki i wozy strażackie (a tak jest napisane w petycji).
Dodajmy, że przed wprowadzeniem zmian w rejonie Starym Rynku w Bydgoszczy, przeprowadzono konsultacje. Swoich uwag nie zgłaszał nikt z Akcji Katolickiej ani radnych i posłów PiS.
Źródło: wyborcza.pl