Mateusz Morawiecki złożył dymisję rządu. Przy okazji "wyjaśnił" aferę Banasia

Paweł Kalisz
Mateusz Morawiecki jako premier rządu minionej kadencji wykonał ostatnie zadanie i złożył dymisję gabinetu przed nowym Sejmem. Przy okazji wyliczania zasług rządu, wspomniał o aferze związanej z Marianem Banasiem i mafią VAT-owską w administracji rządowej. Wyjaśnienia premiera... niczego jednak nie wyjaśniły.
Mateusz Morawiecki we wtorek złożył dymisję rządu. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Premier Mateusz Morawiecki złożył we wtorek w Sejmie dymisję swojego gabinetu. Uroczystość była zwykłą formalnością, dymisja rządu wynikała z zapisów konstytucyjnych. Należy się spodziewać, że w najbliższych dniach powołany zostanie nowy rząd, w którym Mateusz Morawiecki ponownie będzie premierem. Obsada stanowisk ministerialnych nie zmieniła się jakoś bardzo, większość ministrów zachowała swoje posady.

Przy okazji Mateusz Morawiecki pochwalił się osiągnięciami swojego gabinetu. Chwalił się tak długo, że nowo wybrana marszałek Sejmu Elżbieta Witek dwukrotnie mu przerywała i poprosiła o zmierzanie do końca. Morawiecki w pewnym momencie pochwalił nawet pracowników Krajowej Administracji Skarbowej.


Ustępujący premier zaznaczył, że pracują w trudnych warunkach. – Podlegają dziś atakom, jest obniżane jej morale – zauważył Morawiecki. Trudno nie odnieść wrażenia, że Morawiecki odniósł się w tych słowach do Mariana Banasia. Zarzuty wobec obecnego szefa NIK są poważne, Banaś "zapominał" przez lata wpisywać w swoich oświadczeniach kamienicę w Krakowie, później okazało się, że ma więcej na sumieniu.