"Chcemy, by królowała przyzwoitość". O zwycięstwie Grodzkiego przesądziły głosy niezależnych

Anna Dryjańska
Nowym marszałkiem Senatu został prof. Tomasz Grodzki z Koalicji Obywatelskiej. Został wybrany 51 głosami. Jego kontrkandydatem był Stanisław Karczewski (PiS), marszałek Senatu w poprzedniej kadencji, którego poparło 48 osób. Szalę zwycięstwa na korzyść kandydata KO przechyliły głosy senatorów niezależnych – Krzysztofa Kwiatkowskiego, Lidii Staroń i Wadima Tyszkiewicza, którzy stworzyli własne koło senackie.
Tomasz Grodzki (KO) podczas ślubowania senatorskiego. fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej zdobył 51 ze 100 głosów – tym samym dotychczasowa opozycja odbiła Senat z rąk PiS. Głosowanie do Senatu miało charakter jawny i imienny – senatorowie wybierali marszałka oddając głos na kartach podpisanych ich imieniem i nazwiskiem. Niektórzy z nich tuż po głosowaniu pokazali swoje wypełnione karty na Twitterze.

Jeszcze przed podaniem oficjalnych wyników o wygranej Tomasza Grodzkiego poinformował poseł Cezary Tomczyk. "51:48. Mamy to! Kochani Polacy! Będzie Marszałek Senatu z opozycji!!!! Wygraliście!!! Każdy głos miał znaczenie!!!!" – napisał polityk KO.
We wtorek o godzinie 16:00 pierwsze posiedzenie Senatu X kadencji otworzył prezydent Andrzej Duda. Po złożeniu gratulacji nowo wybranym senatorom powołał na marszałka seniora Barbarę Borys–Damięcką, która odebrała ślubowanie od senatorów i zorganizowała wybór nowych władz izby wyższej.


Marszałek Grodzki: Chcemy, żeby królowała tu przyzwoitość
– To jest zwycięstwo demokracji – powiedział Grodzki tuż po wyborze na marszałka Senatu, prezentując znak V (zwycięstwa). Prof. Grodzki podkreślił, że przychodzi do Senatu ze świata medycyny. Podkreślił także swoje związki z rodzinnym Szczecinem.

– Za różnorodnością idzie kreatywność. Senat jest emanacją narodu. Możemy się różnić, spierać, ale musimy pamiętać, że reprezentujemy majestat Rzeczpospolitej – powiedział marszałek Grodzki. Zapowiedział, że Senat nie będzie tylko hamulcowym dla ekspresowych ustaw PiS, ale gwarantem rzetelnej i merytorycznej pracy nad projektami. Dodał, że ustawy zasługujące na poparcie będą je zyskiwali niezależnie od tego, kto je złoży.

– Chcemy, żeby królowała tu przyzwoitość – powiedział prof. Grodzki. Dodał, że polaryzacja społeczna kiedyś się skończy i wróci czas normalnych sporów i relacji międzyludzkich. – Dziękuję, że uszanowaliście wolę narodu – zwrócił się do senatorów podkreślając, że naród oddał Senat w ręce opozycji.

Nowemu marszałkowi Senatu klaskali przedstawiciele opozycji, od aplauzu wstrzymali się za to politycy PiS, których kandydat przegrał głosowanie.

Walka o większość w Senacie
Kilkadziesiąt godzin po wyborach parlamentarnych 13 października prof. Tomasz Grodzki powiedział, że PiS próbuje go przeciągnąć na swoją stronę oferując tekę ministra zdrowia. W ten sposób partia Jarosława Kaczyńskiego miałaby utrzymać Senat w swoich rękach. Grodzki relacjonował, że odmówił przejścia na stronę obecnej władzy.