Będzie wojna PiS z Gowinem? Wypowiedź rzecznika rządu nie zostawia złudzeń

Rafał Badowski
– Projekt zniesienia 30-krotności składki na ZUS będzie procedowany, nie wycofujemy się z niego – zapowiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Mueller w radiowej "Jedynce".
Piotr Mueller zapewnił w rozmowie z radiową Jedynką, że PiS nie wycofa się z kontrowersyjnego projektu o zniesieniu tzw. 30-krotności ZUS. Fot. Screen / Polskie Radio
Rzecznika rządu zapytano, czy dyskusja o projekcie w ramach PiS została zakończona. Piotr Mueller podkreślił, że w Polsce mamy system, który jest "skrajnie degresywny, jeśli chodzi o osoby, które zarabiają wiele". Jego zdaniem tego typu sytuacja jest dla tych osób przywilejem, który zdaniem PiS powinien przestać istnieć.

Jednocześnie rzecznik rządu zapewnił, że kwestia nie zagraża spójności rządu Zjednoczonej Prawicy. – Zobaczymy, jak będzie wyglądało ostateczne głosowanie, może przekonamy naszych kolegów i koleżanki z Porozumienia, żeby zagłosowali za tym rozwiązaniem. A jeżeli nie, to zobaczymy, czy znajdzie się inna większość w Sejmie, żeby to poprzeć – skomentował Piotr Mueller.


Projekt PiS wywołał oburzenie nawet w szeregach koalicyjnego Porozumienia. Partia Jarosława Gowina już zapowiedziała, że nie poprze wprowadzenia przepisów, które uderzą w przedsiębiorców i wolne zawody. Porozumienie zabroniło w specjalnej uchwale swoim posłom poparcia tego projektu.

A jednak dość niespodziewane koło ratunkowe dla 30-krotności składki ZUS może przyjść ze strony opozycji. Marcelina Zawisza z Lewicy poinformowała, że nie wyklucza, iż posłowie z jej formacji poprą zniesienie górnego limitu. To oznacza, że może zrealizować się scenariusz PiS, pomimo zapowiadanego braku poparcia ze strony Porozumienia Jarosława Gowina. Lewica ma bowiem w Sejmie 49 posłów, a Porozumienie 18.

O co chodzi z 30-krotnością ZUS
Projekt PiS zakłada likwidację od 2020 r. górnego limitu przychodu, od którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Autorzy projektu zakładają, że ma to przynieść dodatkowe 7,1 mld zł.

Oznacza to, że osoby zarabiające ponad 10 tys. złotych miesięcznie, które do tej pory płacić składek nie musiały, od nowego roku zaczną.

źródło: Polskie Radio