Jakimowicz z uwielbieniem o Macierewiczu: "W rękę bym go pocałował"

Paweł Kalisz
Jarosław Jakimowicz dał się poznać jako zagorzały zwolennik dobrej zmiany i Antoniego Macierewicza. Teraz przyznaje, że jego zachowanie na antenie TVP było... błędem. Bo był za mało gorliwy! Aktor zapewnia, że dziś by dla Macierewicza także piosenkę napisał i jeszcze w rękę go pocałował.
Jarosław Jakimowicz mówi, że podziękowania dla Macierewicza to mało – dziś napisałby dla byłego szefa MON piosenkę i w rękę go pocałował. Fot. Screen / Polsat
Do niecodziennej sytuacji doszło 10 dni temu na antenie TVP, gdy Jarosław Jakimowicz dziękował spotkanemu w studiu Antoniemu Macierewiczowi. "Dziękuję za kraj, w którym żyję w imieniu moich dzieci, Polaków. Jestem dumny i zaszczycony" – giął się w ukłonach aktor znany z takich hitów jak "Młode wilki" czy "Poranek kojota".

– Wiem, że nie powinienem tak zrobić, że zrobiłem źle. Dostałem półtora tysiąca informacji z obrzydliwymi z hejtem i obrzydliwymi informacjami – wyznał w sobotę Jakimowicz w programie "Skandaliści" na antenie Polsat News. Ale myliłby się ten, kto pomyśli, że do Jakimowicza dotarło, iż kłaniał się człowiekowi oskarżanemu o szerzenie dezinformacji w sprawie katastrofy smoleńskiej i za pogorszenie stanu obronności Polski.
Nie. Jakimowicz wyznał, że jego podziękowania dla byłego szefa MON były... zbyt powściągliwe. – Gdybym miał zrobić to jeszcze raz to przygotowałbym laurkę dla Macierewicza. Napisałbym piosenkę dla niego i pocałowałbym go w rękę – stwierdził Jarosław Jakimowicz, będący gościem programu "Skandaliści".


źródło: Polsat