Murem za Pikulską. Ważne oświadczenie rektora WUM tuż przed procesem sądowym

Tomasz Ławnicki
"Jako rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego chciałbym przekazać pani doktor wyrazy wsparcia i solidarności" – pisze prof. Mirosław Wielgoś tuż przed pierwszą rozprawą w procesie, jaki dr Katarzyna Pikulska wytoczyła Telewizji Polskiej. W oświadczeniu padają słowa, które władze narodowych mediów powinny sobie wziąć do serca.
Katarzyna Pikulska była w gronie liderów protestu rezydentów. Dla TVP stała się celem do ataku. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Protest lekarzy rezydentów jesienią 2017 r. wyraźnie był nie na rękę władzy PiS. Podległe zaś rządowi media narodowe robiły wiele, by społeczeństwo nie solidaryzowało się z medykami walczącymi o wyższe nakłady na służbę zdrowia.

Wszelkie granice zostały przekroczone, gdy zaprezentowało materiał o tym, jak to rzekomo lekarze rezydenci pławią się w luksusach. Jednym z głównych celów ataku była dr Katarzyna Pikulska, jedna z liderek protestu. Pokazano zdjęcia z jej "wakacyjnych wojaży" do egzotycznych krajów – w rzeczywistości były to wyjazdy do krajów Bliskiego Wschodu czy Afryki, gdzie Pikulska jechała jako lekarz w ramach misji humanitarnej.


Katarzyna Pikulska nie podarowała tego – sprawę skierowała do sądu.
Pierwsza rozprawa w procesie dr Pikulska kontra TVP odbędzie się we wtorek. W związku z tym rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Mirosław Wielgoś wystosował oświadczenie. "Stanowczo sprzeciwiam się szkalowaniu kogokolwiek zabierającego głos w debacie publicznej oraz manipulowaniu informacjami, w celu podważania wiarygodności i prawdziwości motywacji działania osób mających odmienne zdanie. Szukanie „haków”, publikowanie informacji z życia prywatnego, podsycanie hejtu skierowanego pod czyimkolwiek adresem uważam za niedopuszczalne i destrukcyjne dla prowadzenia rzeczowej dyskusji, opartej na argumentach merytorycznych" – napisał prof. Wielgoś.

Rektor WUM przypomniał, że złożone dwa lata temu obietnice wciąż nie zostały zrealizowane. "Porozumienie Rezydentów OZZL, w tym doktor Katarzyna Pikulska, walczyło i nadal zabiega w imieniu pacjentów, a więc całego społeczeństwa o kompleksową reformę ochrony zdrowia. Postulaty protestujących lekarzy rezydentów sprzed dwóch lat nadal są aktualne i ważne dla całego społeczeństwa, w tym dla środowiska Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego" – wskazał.
Dr Katarzyna Pikulska domaga się przeprosin w wydaniu głównym "Wiadomości" oraz 30 tys. zł zadośćuczynienia. Pieniądze mają zostać przekazane fundacji Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej.

Kłamliwy tekst - jak wskazywał jego autor Ziemowit Kossakowski - powstał na zlecenie szefa portalu TVP.Info Samuela Pereiry.