"Czyżbym była zagrożeniem?". Beata Szydło o "bezpardonowym ataku" i przyczynach hejtu
Była premier opublikowała na Twitterze emocjonalny wpis, w którym pyta o przyczyny ataków na jej osobę. "Z dnia na dzień jestem coraz bardziej, bezpardonowo atakowana z różnych stron" – wyznaje Beata Szydło.
PiS i przestępcy
Była premier była jedną z bohaterek sobotniego "Superwizjera". Dziennikarze TVN pokazali reportaż, z którego wynika, że politycy PiS mieli kontakt z przestępcami z gdańskiego półświatka. Jedną z takich postaci był Olgierd L., karany w przeszłości za pobicia, sutenerstwo i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
Beata Szydło oczywiście zaprzecza doniesieniom "Superwizjera" i grozi zastosowaniem kroków prawnych.
"Sugerowanie, że przypadkowe spotkanie z ludźmi, podającymi się w Rytlu za wolontariuszy, było 'kontaktami polityków PiS z gangsterami' jest szczególnie obrzydliwym kłamstwem. Wobec osób, rozpowszechniających tego typu pomówienia będą zastosowane kroki prawne" – czytamy w jej tweecie.
7 listopada 2018 r. w rozmowie z Robertem Mazurkiem Szydło mówiła o tajemniczym "zleceniu". – Jest jakieś zlecenie na Beatę Szydło i co jakiś czas jest ono odnawiane. Są dziennikarze, którzy szukają sensacji, a którzy lubią wykorzystywać jakieś ploteczki. A są też sytuacje, które wymyśla ktoś, nie wiem po co i dlaczego – mówiła była premier.
Politycy byli zdania, że zleceniodawcą może być Adam Bielan.
– Bielan marzy o powrocie do Europarlamentu, dlatego stara się zwalczać Szydło. A najprawdopodobniej jak będzie kandydował to z Mazowsza, więc nie z jej okręgu, ale chce eliminować konkurencję. Toczy się tam walka, on jest teraz związany z Morawieckim, Morawiecki walczy z Ziobrą, Ziobro nienawidzi Bielana i wspiera Szydło – mówił w rozmowie z naTemat były polityk PiS.