Lewica w "poważnym kłopocie" ws. sztandarowego projektu PiS! Sama nie wie, jak chce głosować

Rafał Badowski
Wydawało się, że PiS zyskało nieoczekiwanych sojuszników w walce o zniesienie limitu tzw. 30-krotności ZUS. Marcelina Zawisza zapowiadała, że Lewica może poprzeć rozwiązania godzące w niektórych przedsiębiorców i wolne zawody. Tymczasem, jak się okazuje, sprawa nie jest taka prosta, bo Lewica... sama do końca nie wie jeszcze, jak chce głosować.
Lewica ma poważny kłopot w sprawie 30-krotności ZUS. W klubie parlamentarnym politycy nie mogą dogadać się, jak chcą głosować. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Po tym jak Porozumienie Jarosława Gowina ogłosiło, że nie poprze przepisów o zniesieniu limitu tzw. 30-krotności ZUS, nieoczekiwane koło ratunkowe dla PiS miało być rzucone z Lewicy. Ta ma bowiem w Sejmie 49 posłów, a Porozumienie 18.

Tymczasem sprawa wyraźnie się skomplikowała. "Klub Lewicy w poważnym kłopocie ws. 30-krotnosci. Na razie klub nie może wypracować wspólnego stanowiska. PiS pięknie wbiło klin między różne środowiska. Niby klub wspólny, a zakulisowe rozmowy w podgrupach. Wiosna osobno, SLD osobno i Razem osobno. A to pierwszy projekt" – podał dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski. "Demokratyczny, otwarty, transparentny, wybrany przez ludzi, klub parlamentarny podejmuje decyzję co zrobi w głosowaniu. Po czym tę decyzję ukrywa. Bo tak. To żart jest jakiś, prawda" – Konrad Piasecki poinformował z kolei, że klub Lewicy miał podjąć już decyzję, ale ją... ukrywa. Dziennikarz zapytał, czy to żart.


Wiemy, ale nie powiemy
Piasecki odniósł się do wieczornego stanowiska Lewicy o tym, że podjęto decyzję w sprawie głosowania, ale nie zdradzono szczegółów stanowiska.

O co chodzi z 30-krotnością ZUS
Projekt PiS zakłada likwidację od 2020 r. górnego limitu przychodu, od którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Autorzy projektu zakładają, że ma to przynieść dodatkowe 7,1 mld zł.

Oznacza to, że osoby zarabiające ponad 10 tys. złotych miesięcznie, które do tej pory płacić składek nie musiały, od nowego roku zaczną.