Śledczy mają ważny dowód. Wiadomo, co było w torebce znalezionej obok zastrzelonego 21-latka
Wciąż nie są znane wszystkie okoliczności zastrzelenia przez policjanta 21-latka w Koninie, ale prokuratura ma coraz więcej danych. Przebadano proszek, który był w torebce znalezionej na miejscu zdarzenia. Teraz jest już jasne, że była to substancja psychotropowa.
Policjant oddał w jego kierunku strzał, który okazał się śmiertelny.
To jedna wersja, ale jest i druga, w której młody mężczyzna miał się na policjanta rzucić z nożyczkami w ręku i zginąć od kuli, która trafiła go od przodu, a nie od tyłu, podczas ucieczki.
Mnożą się pytania dotyczące użycia broni przez policjanta 21-latka w Koninie, ale na niektóre wątpliwości udało się już uzyskać odpowiedź. Wiadomo na przykład, co znajdowało się w torebce znalezionej na miejscu tragedii. Prokuratura przebadała biały proszek i nie ma wątpliwości, ze to substancja psychotropowa. Na razie brak informacji, czy uda się udowodnić, że należała do zastrzelonego.
Ojciec 21-latka uważa, że strzał w kierunku syna padł, gdy ten uciekał. Adwokat rodziny tłumaczył zaś skąd ta ucieczka. – Jakiś czas temu ojciec Adama został pobity. Kilka dni temu Adam zebrał chłopaków i spuścił łomot sprawcom pobicia. Gdy stał z dwoma chłopakami i zauważył radiowóz, zaczął biec, bo bał się, że chcą go zatrzymać za pobicie – tłumaczył mec. Michał Wąż.
Głos w sprawie zabrał też 15-latek, który był na placu razem z Adamem C. On przekonuje, że o żadnych narkotykach nie ma mowy. Według relacji Sebastiana J. Adam nie sprzedawał narkotyków, lecz części do e-papierosa.
Śledztwo w tej sprawie ma prowadzić Prokuratura Regionalna w Łodzi. Ma to zapewnić bezstronność śledczych i transparentność dochodzenia. W Koninie wiele osób nie wierzy w winę chłopaka i krzyczy o brutalności policji. Śledztwo prowadzone jest w sprawie o nieumyślne przekroczenie uprawnień przez policjanta i nieumyślne spowodowanie śmierci mężczyzny.
Na czwartek zaplanowano uroczystości pogrzebowe Adama C.
źródło: "Fakt"