Co tam się dzieje?! Portal Karnowskich atakuje ludzi Macierewicza i pokazuje zdjęcia tupolewa
Wojna na prawicy o katastrofę smoleńską trwa w najlepsze. Portal wPolityce.pl opublikował właśnie najnowsze zdjęcia... zniszczonego TU154 M nr 102 (bliźniaka "tamtego tupolewa"). Serwis został za to skarcony przez opozycyjne środowisko "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza, które od lat wierzy w ideę zamachu pod Smoleńskiem. "Wyjątkowo nieładnie" odpowiedział także Antoni Macierewicz.
Śledczy poprosili MON o inwentaryzację części samolotu. Pokazała ona, że doszło do "uszkodzenia krytycznych elementów siłowych konstrukcji płatowca, spowodowanych badawczą działalnością Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego", a "charakter tych zmian jest trwały i nieodwracalny".
Winą wPolityce.pl ma zaś być ujawnienie zdjęć z tego, co robiono w drugim tupolewie. Zarzuca im się szukanie "sensacji", "zlecenia" i "wojnę z Podkomisją". Macierewicz odpowiedział na to – tu dokładny cytat z wPolityce.pl – "wyjątkowo nieładnie".
– Artykuł portalu wPolityce.pl jest brutalnym i kłamliwym atakiem na komisję badającą tragedię smoleńską w momencie, gdy jej prace zbliżają się do finału. Podobny atak portal ten przypuścił w kwietniu 2018 r., gdy komisja przygotowywała raport techniczny (…) Widać, że ktoś za wszelką cenę nie chce dopuścić do ujawnienia prawdy o tragedii smoleńskiej. Tym razem próbuje się uniemożliwić dokończenie badań niezbędnych do analiz NIAR (Narodowy Instytut Badań Lotniczych) w Wichita, w USA – odpowiedział Antoni Macierewicz.
Marszałek senior doczekał się reakcji dziennikarza wPolityce.pl, który od lat opisuje katastrofę smoleńską. – Gdy tylko ktoś nie zgadza się z nim w 100 proc., zasługuje na głęboką podejrzliwość i miotanie ciężkich oskarżeń o utrudnianie wyjaśnienia naszej narodowej tragedii. Przez lata za pisanie o Smoleńsku znosiłem inwektywy ze strony "Gazety Wyborczej", zniosę i te ze środowiska "Gazety Polskiej". Znaczą dla mnie dokładnie tak samo mało – odpowiedział autor artykułu Marek Pyza.
Środowisko braci Karnowskich – także tygodnik "Sieci" – już od długiego czasu pozostaje w stanie permanentnej wojny z Antonim Macierewiczem i jego ukochanym dzieckiem, czyli podkomisją smoleńską. Jakiś czas temu wytknął kompromitujący sposób działania podkomisji spowodowany pośpiechem przed kolejną "miesięcznicą".
źródło: wPolityce.pl