Wycięli drzewa, by posadzić palmę.Tak w świętokrzyskim chcieli... ratować klimat
Centrum Kształcenia Rolniczego w Chrobrzu bardzo zależało na tym, aby uświadomić swoich uczniów o problemie związanym z kryzysem klimatycznym. Coś jednak poszło nie tak. Dyrekcja placówki zdecydowała się wyciąć kilka drzew, aby na ich miejscu posadzić palmę, która kosztowała sporo pieniędzy.
Jakby tego było mało, aby posadzić egzotyczną roślinę, władze szkoły zezwoliły na wycinkę drzew rosnących od lat na terenie placówki. Dyrektorka Anna Lach przyznała w rozmowie z Polsat News, że taka decyzja była związana ze zmianą klimatu.
– Posadzenie tej palmy to element happeningu proekologicznego. Rozumiem, że zostały sprowokowane tradycyjne gusta, ale o to nam chodziło – stwierdziła.
Dyrektorka szkoły dodała, że drzewa, które zostały wycięte, groziły przewróceniem się. Wiadomo, że zgodę na usunięcie ich wydał urząd gminy. Ten jednak nie chciał komentować całej sprawy.
źródło: Polsat News