Michał Woś nie mógł zapanować nad szoferem. Limuzyna jechała 180 km/h
Mieszkańcy Warszawy byli świadkami tego, jak limuzyna wioząca świeżo upieczonego 28-letniego ministra środowiska mknęła przez miasto z ogromną prędkością. Jak zapewnia sam Michał Woś, prosił kierowcę samochodu o wolniejszą jazdę, lecz ten ministra nie usłuchał.
– Bezpieczeństwo to podstawa, ale także komfort pracy – w trakcie jazdy czytam dokumenty i pracuję na tablecie. Dlatego nie jeżdżę szybko. Współpracuję z kierowcami od prawie czterech lat i wcześniej nigdy nie miałem takiej sytuacji – zaznaczył.
źródło: "Fakt"