PiS wzywa Banasia do dymisji, a w ich programie... cała strona komplementów na jego temat
Cały ten wizerunek "pancernego Mariana" – aferzysty nieco gryzie się z jego opisem, który Prawo i Sprawiedliwość zamieściło w oficjalnym programie partii. Możemy go cały czas znaleźć w wyeksponowanym miejscu na stronie internetowej partii. A na stronach 47-48 możemy czytamy istne peany pod adresem prezesa NIK wybranego przez PiS.
Owszem, ale już wtedy wobec Mariana Banasia toczyło się postępowanie CBA..."Mimo istotnych przesłanek do obsadzenia niektórych stanowisk, Prawo i Sprawiedliwość nie dążyło do zdominowania instytucji kontrolnych. (...) Z upływem kadencji Prezesa NIK, na to stanowisko powołano osobę, której kariera, mimo związków z obozem Prawa i Sprawiedliwości, nie stawia pod znakiem zapytania obiektywizmu w sprawowaniu urzędu".
I w tym właśnie czasie w bliskim otoczeniu Banasia działali ludzie, którzy byli elementem mafii VAT-owskiej."Nowy Prezes NIK nie był bowiem politykiem (parlamentarzystą), a w rządzie pełnił bardzo wysokie funkcje o charakterze urzędniczym (wiceminister finansów w dwóch rządach; krótko – minister finansów), był wieloletnim pracownikiem NIK, zweryfikował się też tworząc z wielkim sukcesem KAS".
Takie "nowe" standardy pozostawimy bez komentarza..."Nominacja miała więc zupełnie inny charakter niż powołanie czynnego polityka i działacza partyjnego. Dzięki temu mająca istotne znaczenie dla systemu politycznego instytucja kontrolna zyskała nową jakość, a dobór kadr na kluczowe stanowiska w państwie – poza wszelką dyskusją – zyskał nowy standard".