Żalek był dyskryminowany w Polskim Radio? Dziemianowicz–Bąk kpi z "lamentów" polityka PiS
"Nie toleruję tego. Pani redaktor, czy może pani poprosić o odrobinę kultury w tym studio?" – mówił dziś w audycji "Sztuka słuchania" w PR24 poseł Jacek Żalek, członek klubu PiS. Polityk Zjednoczonej prawicy zarzucał prowadzającej, że nie jest wystarczająco dopuszczany do głosu. Posłanka Dziemianowicz–Bąk (Lewica), która również uczestniczyła w programie, drwi z prawicowego posła na Twitterze.
W czasie audycji doszło do scysji między posłem Jackiem Żalkiem a prowadzącą program Małgorzata Raczyńska-Weinsberg. Prawicowy polityk zarzucił gospodyni audycji, nie jest wystarczająco dopuszczany do głosu. Zaapelował o równe traktowanie gości programu. "Nie toleruję tego. Pani redaktor, czy może pani poprosić o odrobinę kultury w tym studio?" – pytał na antenie Jacek Żalek.
Rozbawienia pretensjami polityka prawicy nie kryła posłanka Agnieszka Dziemianowicz–Bąk. Według jej wyliczeń Żalek razem z klubowym kolegą zajęli 61 proc. czasu na wypowiedź, który był do dyspozycji czworga gości.
To nie pierwszy raz gdy poseł Jacek Żalek ma pretensje do dziennikarzy. Pół roku temu w odpowiedzi na przypomnienie jego słów (powiedział, że wśród rodziców osób z niepełnosprawnościami mogą być zwyrodnialcy, czym uzasadniał sprzeciw wobec przyznania im 500 plus) zapytał dziennikarkę, czy jej organizm produkuje gazy.