Prawie połowa Polaków chce dymisji Witek. Nie spodobało im się "trzeba anulować"

Adam Nowiński
"Trzeba anulować, bo przegramy" – usłyszała po głosowaniu nad nowymi członkami KRS marszałek Sejmu Elżbieta Witek od innej posłanki PiS. Widmo porażki kandydatów jej partii przeważyło i Witek rzeczywiście "anulowała" głosowanie po czym zarządziła nowe, które PiS wygrał. Dlatego marszałek nie wypadła zbyt dobrze w sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej". Połowa Polaków chce jej dymisji.
Elżbieta Witek nie cieszy się zbytnią popularnością wśród Polaków. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Dokładnie mówiąc 47,2 proc. respondentów sondażu SW Research zleconego przez "Rzeczpospolitą" jest zdania, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek powinna zostać odwołana ze stanowiska. Jedynie 20,5 proc. było gotowych bronić posłanki PiS, natomiast 32,3 proc. nie miała zdania na ten temat.

Na tak fatalny wynik Witek wpłynęło jej zachowanie z głosowania nad nowymi członkami Krajowej Rady Sądownictwa. Kiedy posłanka PiS Joanna Borowiak ostrzegła ją, że ich partia przegra głosowanie nad kandydaturami Marka Asta, Arkadiusza Mularczyka, Bartosza Kownackiego i Kazimierza Smolińskiego, jeśli marszałek go nie anuluje.


I tak się stało. Głosowanie zostało anulowane, a po przerwie PiS wygrał jego powtórkę. W związku z decyzją, jaką podjęła Witek, posłowie Lewicy złożyli wniosek do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez marszałek Sejmu. W obronie marszałek stanął m. in. Jarosław Kaczyński, który winą za odwołane głosowanie obarczył niedoświadczonych posłów oraz... opozycję.

źródło: "Rzeczpospolita"