"Był ciężko ranny, ale nie odpuszczał". Szef Polaka opisał jego walkę z terrorystą w Londynie

Rafał Badowski
Terrorysta wymachiwał dwoma nożami, a ofiary wokół krzyczały. Łukasz ściągnął ze ściany kieł narwala i ruszył do walki – mówił w Sky News Toby Williamson, szef pana Łukasza z Fishmongers' Hall. Mężczyzna opisał walkę Polaka z terrorystą, który dał czas innym ludziom znajdującym się w bezpośrednim niebezpieczeństwie na ucieczkę.
Toby Williamson, szef pana Łukasza z firmy Fishmongers' Hall opisał jak wyglądało bohaterskie zachowanie Polaka. Fot. Screen / Twitter
– Zorientował się, że coś jest nie tak, gdy uderzył zamachowca w klatkę piersiową i odbił się. On miał na sobie jakąś kamizelkę. Następnie doszło do walki z użyciem noża, w której Łukasz został dźgnięty aż 5 razy. Był ciężko ranny. Później dołączyły do niego dwie lub trzy osoby, a po kolejnej walce napastnik uciekł po schodach. Łukasz, mimo że stracił władzę w lewym ramieniu, nie odpuszczał napastnikowi do samego końca – opowiedział brytyjski szef Polaka.

Do ataku doszło w piątek w budynku Fishmongers' Hall, gdzie odbywała się konferencja na temat wymiaru sprawiedliwości. Następnie napastnik, 28-letni Usman Khan, zaatakował nożem ludzi na Moście Londyńskim, gdzie w końcu zastrzelili go policjanci. Sprawca miał na sobie atrapy ładunków wybuchowych.


Khan zabił dwie osoby – mężczyznę i kobietę oraz ranił kolejne trzy. W internecie pojawiły się nagrania, jak próbowano go zatrzymać. Jedna z osób miała gaśnicę, a pan Łukasz chwycił półtorametrowy kieł i rzucił się za napastnikiem. "Dziekujemy panu za odwage. Za wolnosc nasza i wasza!" – napisał po polsku znany brytyjski historyk Timothy Garton Ash. Po angielsku przeprosił za brak polskich znaków. źródło: Sky News