Paulina Młynarska oburzona zachowaniem obrońców Polańskiego. "Co jest z wami nie tak, do cholery?"

Zuzanna Tomaszewicz
Roman Polański miał być gościem podczas jednego z wydarzeń organizowanych w Szkole Filmowej w Łodzi, ale przez protesty studentów zrezygnował z wizyty na uczelni. Nie brakowało jednak głosów poparcia dla reżysera. Paulina Młynarska nie potrafi zrozumieć, dlaczego część ludzi nadal broni polskiego twórcy, który został wcześniej oskarżony o gwałt.
Dziennikarkę zirytowało zachowanie niektórych internautów. Fot. Instagram/mlynarskapaulina
Podczas 24. Forum Kina Europejskiego "Cinergia" miała odbyć się prezentacja najnowszego filmu Romana Polańskiego "Oficer i szpieg" oraz wręczenie nagrody Złotego Glana. Do władz szkoły i rektora prof. Mariusza Grzegorzka skierowana została petycja, której autorzy wskazali, że spotkanie z reżyserem na terenie szkoły byłoby "lekceważące wobec wszystkich osób, które doświadczyły przemocowych zachowań seksualnych".

Ostatecznie spotkanie się nie odbyło, a fakt ten wywołał oburzenie wśród osób, które chciały zobaczyć się z Polańskim. Ich reakcja nie spodobała się Paulinie Młynarskiej. "Poczytałam sobie dyskusję o Polańskim w polskim necie. Chyba muszę zrobić przerwę od zaglądania tu, bo nie dźwigam" – napisała na Instagramie. "Jedna rzecz jest dla mnie niesamowita: "dziewczynka miała wcześniejsze doświadczenia seksualne", "matka mu ją podstawiła". Ludzie, wy naprawdę uważacie, że 43-letni facet nie jest w stanie się powstrzymać od wykorzystania dziecka, kiedy nawet "podstawi je" matka, ojciec, sutener, ktokolwiek?" – zapytała dziennikarka.


Młynarska zwróciła uwagę na to, że nastolatki czasem udają dorosłe, ale to nie daje przyzwolenia mężczyznom do tego, aby je wykorzystywać.

"Nie wiecie, że normalni, zrównoważeni mężczyźni biorą wtedy nastoletnią delikwentkę na bok i w krótkich żołnierskich słowach wyjaśniają, że pora do domu? Nie macie dzieci? Nie byliście nastolatkami? Co jest z Wami nie tak, do cholery!? Też dajecie alkohol i narkotyki 13-letnim dziewczynkom, kiedy się chcecie zabawić, czy co?" – dodała.