Saleta o głośnym wywiadzie swojej córki. "Mówienie, że nie mamy kontaktu, to bzdura"
Mistrz świata w kick-boxingu Przemysław Saleta poświęcił swoją nerkę, by ratować życie chorej córki. Ta wzruszająca historia została nawet zekranizowana w filmie "Bokser" z 2012 roku. Od tamtego czasu jednak ich relacje zmieniły się diametralnie. Nicole przyznała niedawno w wywiadzie, że kontakt z tatą się urwał. On jednak zaprzecza tym słowom.
– Rzadko się widywaliśmy, gdy tato mieszkał w Tajlandii. Czasem dzwonię do niego, proponuję spotkania, ale on jest zabieganym człowiekiem – mówiła córka w wywiadzie. Nie wie, dlaczego kontakt z tatą się urwał.
– Na początku marca wróciłem i odwróciłem proporcje, bo do tego momentu 80 procent czasu przebywałem poza Polską. Jednym z powodów powrotu była właśnie chęć częstszych kontaktów z córkami. Nawet Nicole zdziwiła się, że jej wywiad został odebrany w taki sposób. Mówienie, że nie mamy kontaktu, jest bzdurą – dodał pięściarz.
źródło: "Super Express"