Kempa twierdzi, że Banaś chce ją zniszczyć. "Jest zlecenie również na mnie"

Łukasz Grzegorczyk
Beata Kempa jest oburzona raportem Najwyższej Izby Kontroli dotyczącym programu "Praca dla więźniów". Jej zdaniem to atak szefa NIK Mariana Banasia na Patryka Jakiego. Europosłanka w TVP Info wspomniała, że są "kolejne zlecenia" i podkreśliła, że celem może być ona sama.
Beata Kempa broni Patryka Jakiego po raporcie NIK. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
– Gdybym była dyrektorem w NIK, odmówiłabym wykonania takiego polecenia. NIK to zbyt poważny organ konstytucyjny, nie można go wykorzystywać do prymitywnej, brutalnej walki politycznej. Przestrzegam przed tym – mówiła Beata Kempa w TVP Info.

Europosłanka nie ukrywała, że jest oburzona raportem NIK i wspomniała o ataku na Patryka Jakiego. Dodajmy, że program "Praca dla więźniów" był jednym z jego kluczowych projektów, kiedy jeszcze pełnił funkcję wiceministra sprawiedliwości. – Wiem, że są kolejne zlecenia, wczoraj dostałam taki sygnał. Przekonacie się państwo, prawdopodobnie dotyczy to także mojej osoby – dodała Kempa.
Ofensywa Banasia
Przypomnijmy, NIK rozpoczęła ogólnopolską kontrolę, która objęła Ministerstwo Sprawiedliwości, Centralny Zarząd Służby Więziennej oraz siedem innych jednostek. Potrwa ona do końca stycznia 2020 r. – informowano 10 grudnia podczas prezentacji raportu dotyczącego programu "Praca dla więźniów". Zawiadomień do prokuratury skierowano aż 15, a nieprawidłowości mają dotyczyć m.in. powierzania zamówień podmiotom prywatnym.


Ministerstwo Sprawiedliwości w reakcji na raport wydało oświadczenie, w którym pochwaliło się efektami programu. Zarzuty NIK resort określił jako "niezrozumiałe".