"Opozycja łże". Terlecki brutalnie szczerze o tym, po co jest ustawa uderzająca w sędziów

Łukasz Grzegorczyk
Ryszard Terlecki stanął w obronie nowego projektu nowelizacji PiS dotyczącego sędziów. Wicemarszałek Sejmu stwierdził, że "opozycja jak zwykle łże", a sam pomysł porównał do prawa, które funkcjonuje za granicą.
Ryszard Terlecki broniąc nowelizacji PiS zaatakował opozycję. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Musimy zdyscyplinować nadzwyczajną kastę. To jest bardzo łagodny projekt, bardzo delikatny – powiedział Ryszard Terlecki dziennikarzom w Sejmie. Polityk PiS dodał, że sędziowie w żadnym wypadku nie mogą angażować się w życie polityczne, a podobne zasady obowiązują choćby we Francji. – A u nas się angażują. Objeżdżanie Europy i opowiadanie różnych bzdur to już jest działalność polityczna – wspomniał.

Terlecki nie skomentował jednak uwagi, że we Francji wspomniane przepisy działają jednak inaczej. Dopytywany o to, czy projekt PiS to "stan wojenny wypowiedziany sędziom" odparł, że "opozycja jak zwykle łże". – To oczywiście bzdura – ocenił.
Nowy pomysł PiS na sędziów
PiS ma projekt nowej ustawy o ustroju sądów powszechnych. W praktyce chodzi o założenie kagańca sędziom, którzy chcą przestrzegać zasad praworządności. Pomysł skrytykowali już politycy Koalicji Obywatelskiej. Nie ma wątpliwości, że jeśli zmiany wejdą w życie, Polskę czeka zaognienie sporu z Unią Europejską.


Nowelizacja miała powstawać w uzgodnieniu pomiędzy władzami Prawa i Sprawiedliwości, kancelarią premiera, resortem sprawiedliwości i Pałacem Prezydenckim. Nieoficjalnie wiadomo, że w ogóle nie będzie konsultacji ze środowiskami sędziowskimi w tej sprawie. Wglądu do projektu podobno nie mieli posłowie Porozumienia, czyli jednego z koalicjantów PiS.

źródło: wyborcza.pl